O Peterze Mayle mam dobre zdanie i jego książki (a w szczególności te pisane na zasadzie quasi-pamiętników) bardzo sobie cenię. "Jeszcze raz Prowansja" jest kolejnym przyjemnym, zabawnym i bogatym w niezwykłe anegdoty zbiorem opowieści przesiąkniętych słońcem, zapachem lawendy oraz smakiem dobrej kuchni. I chociaż mam świadomość, iż prezentowane historie są bardzo subiektywne, to nie przeszkadza mi to w wierze, że właśnie taka jest ta kraina południowej Francji - radosna, ciepła oraz podchodząca do życia z dystansem. Fani autora oraz tego typu literatury podróżniczej na pewno książkę docenią, ponieważ jeszcze raz pozwala przenieść się do zupełnie innego świata :)