Opinia na temat książki Kąkol

@Pani_Ka @Pani_Ka · 2021-07-30 22:05:35
Przeczytane
Jakoś tak mam, że w domu często pozwalam myślom podążać ku dalekim krainom a tam, chętnie wskakuję na chwilę w rodzime klimaty. Znad adriatyckich błękitów przesyłan więc dzisiaj w niebieskiści "Kąkola" - uroczego chwastu.
Zośka Papużanka to mistrzyni polszczyzny. Z nią nie można po prostu spędzić wakacji na wsi, delektując się swojskim klimatem i typową, wiejską krzątaniną. Tam zza krzaka wychyli się Leśmian, wydarzenia opowiedzą się w rytmie Jasia i Małgosi a każda postać dostanie odpowiednie dla siebie zdrobnionka, podwójne hiszpańskie rr albo przydomek iście boski - jak dziadek Pan Bóg.
Ja, dziecko komunistyczne, chłonę każdą stronę wspomnieniami żywymi niczym ruchome pocztówki. Patrzę zdziwionym wzrokiem na zapracowane ręce Bejatki i na jej ojca oszusta i wyzyskiwacza. I mój dziadek, wujek czy inna głowa rodziny stanowili wzór patriarchatu i tej władzy absolutnej, która wystarczyło, że patrzyła i już groza biegła kręgosłupem starszych i młodszych.
Postacie z "Kąkola" to życie malowane akwarelami, na które czasem spada kleks. Jakby z innej bajki, na pewno w innej, mrocznej barwie.
Młodsze dzieciaki, a to Trutnie a to Kukułczane dzieci, wyrywają z rytmu malinowych kradzieży a matka-wariatka, ciotka od Dziubaska wprawia w czarną rozpacz. Przeklinaczka jest nie do ujarzmienia, sasiedzi przynoszą a to leżenie na wodzie stawu, które się źle skończy, a to żebranie o alkohol ubraną w opowieści niewiarygodne - "Józek, pechowiec literat, snuł swoje poematy proszalne".
Skąd w tej bukolicznej, trawiastej rzeczywistości radość ze śmierci, szeptane nocą gniewne sekrety i zło czające się w dojrzewającej dziewczynce? Może po prostu z życia, może z Czerwonego Kapturka, który grozą opowiada o tej wiejskiej niespokojności, która wyziera spod podszewki...
Kąkol jest pięknym chwastem. Wystarczy jeden by zboże zniszczyć ale jak go wypatrzeć, narysować, wyhaftować, to śliczny niczym marzenie. "Trzeba mieć coś pięknego w brzydkich czasach" pisze Zośka Paryżanka a ja Wam powiem czytajcie "Kąkola". Niezwykła to opowieść, która i słowem się bawi i przewraca wiejską sielankę na nice. Perełka!
Ocena:
Data przeczytania: 2021-07-27
× 3 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Kąkol
Kąkol
Zośka Papużanka
8.1/10

"Kąkol" to powieść o powrocie do wakacji spędzanych na wsi, do przyrody, dzieciństwa – trudnego, naznaczonego niewyjaśnionym międzypokoleniowym konfliktem ludzi przymuszonych do bycia ze sobą. Narrat...

Komentarze

Pozostałe opinie

Poznawanie twórczości Zośki Papużanki to była czysta przyjemność i cieszę się, że dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy mogłam zachłysnąć się tym pięknym literackim światem, jaki tworzy autorka. ...

ZA
@zaczytaniania

"Kąkolu, kąkolu, nie siej się po polu, bo cię panny lubią, na wianki cię skubią, śpiewały gospodynie, a kąkol siał się pannom do wianków, a zbożu na nieszczęście" Bardzo się cieszę, że przeczytałam ...

Zośka Papużanka w swojej powieści „Kąkol” zabiera nas na wakacje na wieś. Poprzez nietypową narrację nastoletniej dziewczynki ukazuje nam nieprzyjemny świat jaki otacza główną bohaterkę. Niewytłumacz...

@rozwaznaromantycznajauste@rozwaznaromantycznajauste

Świat realistyczno - mistyczny, chwilami baśniowy. Historia rodzinnych powiązań na podstawie wakacji spędzonych z rodziną na wsi, widziana oczyma jedenastoletniej dziewczynki. Wakacje jak co roku spę...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl