Kandydat na prezydenta

Janusz Płoński
Kandydat na prezydenta
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie

Opis

"Kandydat na prezydenta" Janusza Płońskiego to publikacja stanowiąca znakomity zbiór wspomnień autora z istotnych wydarzeń jego życia, które wpłynęły na światopogląd polityczno-społeczny. Jednakże styl twórczości odbiega daleko od nasyconych słodką i błogą propagandą wyborczych frazesów i banałów. Wręcz przeciwnie, autor ma w sobie przeogromne pokłady dystansu do siebie i wydarzeń, pozytywnej autoironii. Prowadzi z czytelnikiem sympatyczną, okraszoną humorem, dyskusję wokół codzienności. Oto jeden z cytatów: "Uwielbiam podziw dla siebie i tego, co robię. Jeśli podziwem tym obdarza mnie płeć przeciwna, o rzucających się w oczy walorach, tym lepiej. Wtedy czuję się w swoim żywiole. Zapominam o czasie, obowiązkach, tokuję, błyskam inteligencją, popisuję się wiedzą, która – choć fragmentaryczna i dość płytka – przy odpowiedniej selekcji pozwala na zręczne epatowanie słuchaczy i stworzenie fałszywego wrażenia, że wiem prawie wszystko.(...) Czasem się zastanawiam, jakim jestem człowiekiem? Dobrym czy złym? Uczciwym czy szachrajem? Moralnym czy łajdakiem? Codzienność pokazuje, że bezustannie poruszam się "między", trochę tak, trochę siak. Jakby niczego nie było w formie czystej i jasnej, same półwartości. A czy jest półuczciwość. półdobro, półmoralność?
Data wydania: 2015-05-04
ISBN: 978-83-7900-380-8, 9788379003808
Wydawnictwo: Psychoskok
Stron: 300

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Kandydat na prezydenta aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@agnieszka3211
@agnieszka3211
2015-05-04
Przeczytane

"Dziś dla odmiany Janusz Płoński, witam. Burza wokół wyborów samorządowych przycicha, w centrum zainteresowania polityków pojawiają się kandydaci na prezydenta. Na razie brak kandydata, który realnie mógłby zagrozić obecnie urzędującemu prezydentowi. Wciąż cieszy się on dużym zaufaniem. Więc może ja? Zapraszam." /Janusz Płoński/

| link |

Cytaty z książki

Zwołaliśmy za szafą radę konstytucyjną i ogłosiliśmy niepodległość. Państwo nazwaliśmy PPPP, sprawę rozwinięcia tego skrótu odłożyliśmy na później. - Dlaczego PPPP? – dziwił się Magister. – To jakiś nonsens. - No bzdura jakaś – dodał Konduktor. Zając milczał. - Oto Polska – powiedział. – Prawdziwa i narodowa. Nasza. - Polskie Państwo Prawdziwych Polaków – szepnąłem. – To jest to.
Dodaj cytat