Dzisiaj kilka słów o jednej z najnowszych książek Meghan March „Kasa i perwersje”. Chyba nikomu nie trzeba mówić o czym będzie ta książka? 🤪 Tytuł mówi sam za siebie! Jednak muszę przyznać, że spodziewałam się więcej perwersji.
Z książkami autorki mam tak, że albo je kocham albo nienawidzę. Chociaż wyjątkowo do tej pozycji mam podejście raczej obojętne. Nie zachwyciła mnie szczególnie, ale i nie denerwowała od samego początku.
Historia na pewno nie jest oklepana, a momentami wydawała mi się wręcz syrealistyczna. Znajomość Holly i Caringhtona rozwija się bardzo szybko i tak naprawdę dwójka całkiem nieznających się osób pobiera się w Vegas. On dlatego, że spodobał mu się seks z nią, natomiast ona dlatego, że ktoś musiał wybawić ją z opresji z wytwórnią. Pomiędzy dwójką bohaterów zabrakło mi chemii, uczucia… Momentami odnosiłam wrażenie, że jeżeli Holly nie wie co ma zrobić to rozłoży nogi, albo zrobi loda i będzie po sprawie. Tak, naprawdę tak było! A z drugiej strony nie chciała, aby Caringhton nie traktował i nie mówił do niej jak do kobiety lekkich obyczajów. Więc nasuwa mi się tutaj pytanie, gdzie logika? Niemniej, gdy coraz bardziej zagłębiałam się w historię to coraz bardziej podobała mi się przemiana zachodząca w samym Caringhtonie. Chociaż oczywiście nie mogę tutaj mówić o jakiś głęboko rozbudowanych portretach psychologicznych bohaterów.
Warto wspomnieć, że „Kasa i perwersje” jest pierwszym tomem nowej trylogii autorki o tym samym tytule. Czy z pozycji tych trzeba było robić trylogię? Tym bardziej, że w skład trylogii wchodzą książki liczące około 200 stron. Przyznam szczerze, że wolałabym otrzymać jeden-dwa egzemplarze książek z tą historią.
Podsumowując „Kasa i perwersje” to historia, która ma zarówno swoje mocne, jak i słabe strony. Po tytule spodziewałam się troszeczkę więcej perwersji, ale może to zostanie nadrobione w kolejnym tomie za który się dzisiaj biorę. Książka szczególnie mnie nie zachwyciła, ale też nie zionęła nudą. Spędziłam z nią dość udany wieczór. Zatem śmiało mogę ją ocenić jako takiego średniaczka.