Mrocznie i ponuro, a zarazem fascynująco i niecierpliwie czytało się opowiadania Aleksandry Zielińskiej. Każde z nich ma niepowtarzalną atmosferę i wyrazistych bohaterów. W każdym narasta napięcie, poczucie grozy i niepokoju. A przecież wyrastają z oswojonej wiejsko-miejskiej codzienności, często rodzinnej samotności.
Autorka stosuje zabieg przemilczania i sugestii co do losu poprzedzającego opisywany fragment rzeczywistości bohatera. Tym samym pozostawia czytelnikowi mnóstwo przestrzeni na wypełnienie niedopowiedzeń własnymi emocjami i obrazami. Nie sposób przestać myśleć o dopiero co przeczytanej historii, nie sposób się oderwać; prześladuje nas i dopomina o domknięcie.
Opowiadania są mocne i szalenie intrygujące, napisane wyśmienitym językiem, co gwarantuje wyjątkowo satysfakcjonującą lekturę. Przekonajcie się sami.