Opinia na temat książki Kolekcjoner kości

@Siostra_Kopciuszka @Siostra_Kopciuszka · 2021-01-07 05:38:41
Przeczytane 📚Bieżące :) 👨 autor : Deaver Jeffery
Lubię książki pana Jeffery'a Deavera, zawsze mnie czymś zaskoczą raczej na in plus, niż na in minus. Pomyślałam sobie więc, że zakończę rok 2020 książką tego autora którą zawsze chciałam przeczytać, dobre opinie, niezłe noty i wydawało się, ciekawy pomysł. Zabrałam się więc za czytanie i tak było w istocie, jednak mnie zaczęło gdzieś coś dzwonić że ja skądeś znam tę historię. Poszperałam w swoich różnorakich zapiskach i stwierdziłam że jednak nie, nie czytałam tej książki wcześniej, jednak wrażenie znajomości jej treści wciąż nie dawało mi spokoju. W końcu doszłam o co kaman. Oglądałam film, ale tak dawno go oglądałam, że zupełnie nie skojarzyłam że to na podstawie właśnie tej książki, właśnie tego autora. Film był niezły, jednak to co najbardziej z niego zapamiętałam, to wcale nie gwiazdorską obsadę, tylko mniej gwiazdorskiego Eda O'Neilla, w jego najbardziej charakterystycznej roli, Ala Bundy'ego 😃.

Ale przecież ja miałam o książce. No więc jak już doszłam do tego skąd znam tę historię, czytało mi się znacznie spokojniej. Cóż mogę powiedzieć o tej ksiażce, na pewno kiedy miała swoją premierę, była pewnym powiewem świeżości. Śledztwo prowadzone przez sparaliżowanego super glinę ze swojego pokoju i ze swojego łóżka, było czymś zupełnie innym niż tradycyjne kryminały. Jednak rzeczywiście jak już czytałam w innych opiniach i ja się do nich przychylam, dzisiaj już ten pomysł nie robi takiego wrażenia i przyznaję że trochę się nudziłam. Za dużo było tych dziwnych długich nazw specjalistycznych badań i aparatów do przeprowadzania tych skomplikowanych badań. Coś jak mikrospektrofotometr, to dla laika nazwa trudna do wymówienia, a co mówić do zapamiętania. A była w tej książce tego sporo.

Dobrze też, iż w przedmowie autor zaznaczył że metody pracy amerykańskiej policji i innych agencji kryminalistycznych ukazane w książce, sam wymyślił i z rzeczywistością mają zdecydowanie niewiele wspólnego, bo gdyby nie ta uwaga, trochę bym się zdziwiła i zastanawiała, czy aby na pewno to właśnie tak wygląda. Jednak ogólnie gdybym miała zsumować wrażenia i odczucia i zdecydować się na jedną ocenę tej lektury, to stawiam jej "szóstkę", czyli sześć gwiazdek.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-12-29
× 10 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Kolekcjoner kości
8 wydań
Kolekcjoner kości
Jeffery Deaver
8.5/10

W Nowym Jorku giną ludzie. Dopóki są to bezdomni, policja działa dosyć opieszale, gdy jednak ofiarą szaleńca padają tak zwani praworządni obywatele, wybucha panika. Morderca pozostaje nieuchwytny. W t...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nie sięgnęłabym po ten tytuł gdyby nie rekomendacja mojej bratniej duszki (Darku, pozdrawiam! 😊), który jak się okazuje, był kolejnym trafionym wyborem. Film oglądałam wieki temu więc niewiele z nieg...

swietna ksiazka, podobala mi sie bardziej niz film. daje 5 i polecam wszystkim :)

@boopoland@boopoland

Nie będę ukrywać, że najpierw już dobry jakiś czas temu widziałam film, jednak magicznie oczyściłam swoją pamięć, żeby nie zgadywać, kto był mordercą, ale okazuje się, że nie musiałam się wysilać, bo ...

@dustderouver@dustderouver

Bardzo dobra pozycja. Na pewno większość z Was oglądała film, ja też, nawet kilka razy. Na szczęście było to dobrych kilka lat temu więc szczegóły z lekka zatarły się w mojej pamięci. Ale oczywiście k...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl