Moje pierwsze spotkanie z legendarnym "samotnikiem z Providance uważam za udane i choć jestem kociarą, to nie, nie przeczytacie tutaj, że tytułowe opowiadanie jest moim ulubionym, choć oczywiście kocia wyspa bardzo mi pasuje i mogłabym tam spędzić urlop. Jakiś czas temu przeczytałam, że Maciej Płaza jak nikt potrafi oddać ducha lovecreftiańskiej ... Recenzja książki Koty Ultharu