Moje pierwsze spotkanie z legendarnym "samotnikiem z Providance uważam za udane i choć jestem kociarą, to nie, nie przeczytacie tutaj, że tytułowe opowiadanie jest moim ulubionym, choć oczywiście kocia wyspa bardzo mi pasuje i mogłabym tam spędzić urlop.
Jakiś czas temu przeczytałam, że Maciej Płaza jak nikt potrafi oddać ducha lovecreftiańskiej prozy i choć nie czytałam dotąd innych opowiadań i innych przekładów, to trudno mi się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Pana Macieja uwielbiam również jako Autora swoich własnych książek, dlatego moje nastawienie było z góry pozytywne. Jak zawsze Wydawnictwo zachwyca wydaniem, okładka, niesamowite rysunki autorstwa Krzysztofa Wrońskiego wpisujące się idealnie w klimat opowiadań i dedykowane zakładki mają swój urok, ale ja jako osoba, która dopiero zaczyna swoją przygodę z Lovecraftem nie mogę nie docenić obecności posłowia i przypisów, które rzucają trochę światła na twórczość Autora. Zachęciły mnie one do tego by i na własną rękę poszukać informacji.
Muszę przyznać, że Autor w mistrzowski sposób tworzy wyimaginowane światy, którym towarzyszy niepowtarzalny klimat baśni, magii i mistycyzmu otulone grozą mającą nie bagatelka prawie sto lat.
Dzięki tym dziesięciu opowiadaniom, które rozgrywają się w pięknej, okrutnej i budzącej grozę Krainie Snów, w dziwacznym miejscu z dziwacznymi istotami, rozbudził się mój apetyt i poszła w ruch wyobraźnia oraz zrodziły się pytania o to, co temu Lovecraftowi siedziało w głowie?
Z ciekawością poznawałam "kosmiczny horror" oraz stworzonych przez Autora bogów i istoty, które już po jego śmierci, pisarz August Derleth określił jako "mitologia Cthulhu".
Uwielbiam taką mieszankę pełną mroku i nieskrępowanej niczym wyobraźni!
Możliwe, że większość z Was zna te opowiadania z innych wydań, ale na pewno jest też grono osób takich, jak ja, którzy do tej pory niczego Autora nie czytali i to jest dobry moment, żeby się skusić i sprawdzić, czy Wam ten styl odpowiada.
Zapraszam zatem na wyspę Ultaharu między cudowne koty, zapraszam do odwiedzenia gmachów pradawnych cywilizacji i kultur, zapraszam do mrocznych otchłani, gdzie natknąć się można na duchy przeszłości czy uśpione demony, tajemnicze i niewiarygodnie dziwne istoty.
Z pewnością będę chciała poznać i inne lovecraftowe opowieści.