Kryzysy przy wszystkich niedogodnościach z nimi związanych odgrywają w gospodarce rolę porządkującą i oczyszczającą. Ujawniają niezbędność lub zbędność przedsięwzięć, przekuwają rozmaite "bąble" spekulacyjne. Kryzys weryfikuje dorobek poprzedzającego go okresu dobrej koniunktury. Wówczas okazuje się, co było rzeczywiście wartościowe, co zaś zbędne. Nie decydują o tym urzędnicy, lecz mechanizm rynkowy. To konsumenci "głosują" poprzez swoje zakupy. Rozwój gospodarczy z którego wyeliminowano by kryzysy, stałby się czymś w rodzaju partii pokera, w której zachowano licytację, lecz wyeliminowano sprawdzanie. Nie znaczy to, oczywiście, że historycznie lepiej są zweryfikowane metody szybkiego wychodzenia z kryzysu niż jego unikania.