Księga Mirdada dostarcza prostych, choć często niełatwych do przyjęcia, odpowiedzi na większość pytań dotyczących ludzkiej egzystencji. Są to odpowiedzi i rady ponadczasowe, ponieważ wywodzą się z odwiecznej gnozy mistycznej, której początki giną w pomroce dziejów. Opowieść o Mirdadzie i jego siedmiu Kompanionach zawieszona jest w scenerii starego klasztoru, zwanego ongiś Arką, na szczycie góry, na której stokach – jak mówi legenda – osiadła Arka Noego, aby odnowić życie zniszczonemu potopem światu. Pewnego dnia w klasztorze pojawia się młody nieznajomy i w ciągu paru lat dokonuje całkowitej metamorfozy mnichów oraz klasztornych obyczajów, odwodząc ich bądź od gnuśności, bądź też od pracowitego i systematycznego ciułactwa, a skierowując ich uwagę w stronę spraw duchowych, do których zostali powołani. Robi to nie tylko słowem, czyli przy pomocy głoszonych nauk, ale przede wszystkim własnym przykładem pokornego i zdyscyplinowanego sługi bożego. Na koniec wszyscy, oprócz jednego, przechodzą na stronę Mirdada i opuszczają klasztor, aby nieść światu latarnię duchowego oświecenia. Książka jest oczywiście alegorią, ale to nie przeszkadza Czytelnikowi spragnionemu wiedzy o sobie, o człowieczeństwie, świecie i Bogu, ponieważ każde słowo, każdy symbol, zdanie i myśl są nie tyle ostrożnie wyważone, co raczej spontanicznie i swobodnie wypowiadane z głębi duszy przez natchnionego autora. Księga Mirdada ma dwie cechy, które czynią ją tak celną i cenną dla każdego, kto interesuje się swoim duchowym wnętrzem i pragnie poprawy swego podejścia do życia. Jest jak narkotyk – trudno się od niej oderwać, a po dojściu do ostatniej strony Czytelnik zazwyczaj od razu wraca do pierwszej, aby później do niej wielokrotnie powracać. Jest jak wyrocznia, bo ile razy mamy jakiś problem lub pytanie, wystarczy otworzyć Księgę Mirdada.