Kukułcza piwnica

Marta WaŁa
6.6 /10
Ocena 6.6 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów
Kukułcza piwnica
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.6 /10
Ocena 6.6 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów

Opis

Jeśli masz ciało w bagażniku i dom na podsłuchu, życie może się skomplikować w nieprzewidywalny sposób…

Co ma zrobić uczciwa obywatelka, jeśli znajdzie w swoim bagażniku zakrwawione ciało? Wezwać policję – pomyślała Janina. A jeśli uczciwa obywatelka zacznie podejrzewać, że przybyli na miejsce policjanci wcale nie byli policjantami? Wezwać na pomoc wypróbowanych przyjaciół – pomyślała Janina. Tym sposobem nieprzeciętna piątka osób wszczyna prywatne śledztwo. Im bardziej się w nie zagłębiają, tym liczniej mnożą się pytania i tym mocniej zagęszcza się atmosfera wokół detektywów-amatorów. Wszystko wskazuje jednak na to, że klucz do rozwiązania zagadki został ukryty w tajemniczym włazie w podłodze pod kuchennym dywanikiem. Ktoś za wszelką cenę stara się nie dopuścić do tego, by na jego trop wpadły niepowołane osoby. Za późno…

Wydanie 1 - Wyd. Novae Res
Data wydania: 2023-04-18
ISBN: 978-83-8313-475-8, 9788383134758
Wydawnictwo: Novae Res
Kategoria: Komedia kryminalna
Stron: 454
dodana przez: NovaeRes

Autor

Marta WaŁa Marta WaŁa
Urodzona w 1986 roku w Polsce
Mieszka w Warszawie, pracuje w korpo, lubi kryminały i buldogi francuskie. Interesuje się sztuką, swoim życiem i nie wtykaniem nosa w nieswoje sprawy. To ostatnie nie zawsze jej wychodzi. Uwielbia Japonię i Wenecję. O napisaniu książki pomyślała, ki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Piwnice jak kukułcze jaja... podrzucone.

27.05.2023

Nawet nie spodziewałam się, że całkowitym przypadkiem trafiła mi się tak zwariowana komedia kryminalna. Jest ta absurdalnie realna, wciąga w wir swojej zagmatwanej i pokręconej fabuły podobnie jak kiedyś komedie niezapomnianej Joanny Chmielewskiej. Mam nadzieję, że Marta Wała będzie pisała dalej podobnie rozweselające książki jak "Kukułcza piwnica... Recenzja książki Kukułcza piwnica

@maciejek7@maciejek7 × 29

Wielka tajemnica w historii

12.06.2023

Kukułcza Piwnica - Marta Wała Jeśli jesteś fanem Matrix'a , Kingsmena, Kodu Da Vinci czy też Skarbu Narodu, to ta książka jest wręcz idealna dla Ciebie. "Jeśli masz ciało w bagażniku i dom na podsłuchu, życie może się skomplikować w nieprzewidywalny sposób..." Wybrałam tą książkę, ponieważ chciałam się oderwać od tematyki, którą najczęściej czyt... Recenzja książki Kukułcza piwnica

Śledztwo na wesoło

4.06.2023

Marta Ana Wasilewska czyli Marta Wała jest autorką „Kukułczej piwnicy”. Jej debiutancka powieść miała premierę w kwietniu 2023 roku. Wydana została w wydawnictwie Novae Res, dostępna jest również w formie ebooka. Brakuje mi notki o autorce, jak to zwykle bywa umieszcane na skrzydełku okładki. Po tytule i opisie z okładki spodziewałam się czegoś... Recenzja książki Kukułcza piwnica

tajemnicza piwnica

19.06.2023

Naszą bohaterkę, Janinę, tego dnia czekało wiele przygód... Kobieta obiecała pomoc swojemu przyjacielowi w porządkowaniu piwnicy domu, odziedziczonym po ciotce. W drodze okazuje się, ze z jej bagażnika coś wycieka, a mianowicie krew. Na miejscu, juz pod domem Genia, Janina odnajduje w swoim bagażniku zwłoki mężczyzny. Nieoczekiwanie zjawia sie pol... Recenzja książki Kukułcza piwnica

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2023-05-27
8 /10
Przeczytane z humorem Posiadam kryminał konkurs

Nawet nie spodziewałam się, że całkowitym przypadkiem trafiła mi się tak zwariowana komedia kryminalna. Jest ta absurdalnie realna, wciąga w wir swojej zagmatwanej i pokręconej fabuły podobnie jak kiedyś komedie niezapomnianej Joanny Chmielewskiej. Mam nadzieję, że Marta Wała będzie pisała dalej podobnie rozweselające książki jak "Kukułcza piwnica".

× 9 | link |
@Vemona
2023-07-09
3 /10
Przeczytane 2023 zakupy Mam Proza polska 2023 Oddam/wymienię komedia kryminalna

O jeżu kolczasty, co to było???? Zapowiedziano komedię kryminalną, więc nastawiłam się na dwa wieczory rozrywki - kitłasiłam się z tą książką bite 6 dni, odkładając, wracając i licząc na to, że coś się wyjaśni. Takiego melanżu to jeszcze nie czytałam.
Dwie rzeczy mi się podobały:
1. Grupa przyjaciół ze studiów, którzy choć kończyli różne kierunki, po kilkunastu latach nadal trzymają się razem, pomagają sobie, w każdej chwili mogą zadzwonić z najdziwniejszą sprawą, ogólnie są dla siebie mega wsparciem i choć się na siebie wkurzają, to zarazem tolerują nawzajem swoje dziwactwa (a miewają niewąskie).
2. Rodzina narratorki. Janina chciała mieć dzieci, ale nie chciała być samotną matką. Filip chciał mieć dzieci, ale zdawał sobie sprawę, że jako gej w Polsce nie ma szans na adopcję - zatem zdecydowali się na ślub i dzieci, przy czym są z jednej strony wzorową rodziną, z drugiej - każde z nich ma swoje życie i upodobania (jak choćby Mariuszek - kochanek Filipa). I to też mi się podoba, podejście otwarte i pozytywne.
Co do reszty....
Zacznijmy od imienia głównej bohaterki, niestety, kiepsko mi się kojarzy (tak miała na imię moja teściowa, nie znałam innej i nie nasuwa mi się żadna literacka, żeby złagodzić reakcję), poza tym jest niby stylizowana na bohaterkę Joanny Chmielewskiej (nawet sama nawiązuje kilkukrotnie do jej powieści), ale raczej marnie. Cała akcja.... No nie, nawet nie umiem napisać o tej akcji, to jest seria dziwnych zdarzeń, z których wynika d...

× 7 | Komentarze (2) | link |
WK
@w_ksiazkowym_zaciszu
2023-06-19
8 /10
@Oliwia_Antonina_Zalewska
2023-06-12
6 /10
@teskonieczna
2023-06-04
8 /10

Cytaty z książki

Jak tak tu sobie siedzę i myślę, co doprowadziło mnie w to miejsce w tym czasie i generalnie, co musiało się stać, bym tu właśnie się znalazła - to muszę przyznać, że nie mam zielonego pojęcia.
Na poważne pytanie urzędniczki "Imię dziecka?" tatuś odpowiedział "Zenek". Litościwa urzędniczka dopisała na końcu a, by chociaż kojarzyło się żeńsko, i tak powstała Zeneka Lubicka, zwana przez przyjaciół Zenią.
Kolejną ciekawostką warszawskich korków jest to, że jak przejedziesz jakiś punkt, korek znika. Nagle drogi są puste i dojeżdżasz na miejsce o wiele szybciej, niż mówiła nawigacja Google-a.
Zemdlał albo umarł, cholera jasna, bo to coś przy szyi to był chyba ślad od dziabnięcia czymś ostrym.
Nowy dzień - nowa ja. Tak się podobno powinno mówić co rano, żeby każdy dzień rozpoczynać od carte blanche i nie myśleć o błędach i bzdurach dnia poprzedniego.
Dodaj cytat