Czy da się połączyć powieść psychologiczną z fantasy i kryminałem?
Czy można trudne wybory moralne okrasić dobrym humorem i szczyptą romansu?
Czy jest szansa na podjęcie tematów filozoficznych tak, by nie zanudzić czytelników, a rozpalić ich emocje?
TA POWIEŚĆ UDOWADNIA, ŻE TAK!
Lubisz światy oparte na klasycznym modelu fantasy (magia, smoki, piękne elfki, brodate krasnoludy, umięśnieni wojownicy, odpowiednio krwawe walki i wszystkie pozostałe obowiązkowe atrakcje)?
TA POWIEŚĆ JEST DLA CIEBIE!
Może poza wartką akcją ubawią Cię nawiązania do klasyków gatunku.
Nie czytasz fantasy? Nie odróżniasz smoka od wiwerny? Myślisz, że baśnie są dla dzieci i szukasz literatury, która stawia wyzwania intelektualne?
TA POWIEŚĆ TEŻ JEST DLA CIEBIE!
Jest zbudowana jak wielopoziomowa szkatułka – im głębiej zajrzysz w świat przedstawiony, rozwiązując kolejne zagadki, tym więcej spotykasz tajemniczych drzwiczek do otwarcia. Im więcej wiesz, tym łatwiej przewidzisz, co się wydarzy. A może nie? Może podążając wraz z bohaterami zaczniesz patrzeć tak, jak oni? Zarazisz się ich myślami, emocjami, słabościami i pogubisz po drodze część kluczy?
Sprawdź! Cokolwiek się wydarzy – powinno ci się spodobać.
Nie interesuje Cię sama rozrywka? Lubisz trudne wybory moralne i psychiczne głębie, a pod poduszką trzymasz Dostojewskiego na zmianę z Tołstojem (i to tylko dlatego, że Kierkegaard się pod nią nie zmieścił)? Chcesz zgłębiać skomplikowane konstrukcje psychiczne bohaterów? Zderzać się z wyborami, które nie podlegają jednoznacznej ocenie? Zmagać się z pytaniami, na które strach odpowiadać?
TA POWIEŚĆ RÓWNIEŻ JEST DLA CIEBIE!
Jej ładunek filozoficzno-psychologiczny jest wystarczający, by ustrzelić nim każdego przeszkadzającego w lekturze smoka.
Każdy się czasem zastanawia, jak to jest być wybrańcem losu. Niektórzy o tym marzą. Zderzenie fantazji z rzeczywistością bywa jednak bolesne.
Rola bohatera przestaje być atrakcyjna, gdy przeznaczenie zaczyna do ciebie przemawiać przez niezrozumiałe przepowiednie, żąda natychmiastowego porzucenia dotychczasowego życia i narażania tegoż życia w bliżej nieznanym celu, podczas gdy wszystko wokół – z twoimi towarzyszami włącznie – chce cię zabić.
Tegrom jest samotnikiem. Żyje z zabijania smoków, niekiedy skazuje na śmierć także ludzi. Ma już swoją życiową misję i nie zamierza się poddać jakimś niezrozumiałym wyrokom losu.
Adion chce tylko uciec przed przeszłością, nie szuka kłopotów. One jednak zawsze znajdują jego. Może to przez nieposkromioną ciekawość, a może nie da się uciec ani przed przeszłością, ani przed przyszłością.
Virsanev poświęciła się służbie elfiej świątyni i realizację jej woli uważa za swoje powołanie – nawet jeśli ta zaleca jej wykonanie wyroku na własnych towarzyszach. Na inne powinności w jej świecie nie ma już miejsca.
Rezngaschgarok nie ma żadnych rozterek. Pójdzie wszędzie, z każdym i na dowolną przygodę, byleby była odpowiednio ryzykowna i krwawa. Jest przekonany, że jego życiowa ścieżka nie może być inna jak tylko rozświetlona chwalebnymi zwycięstwami.
Los splata drogi tych czworga, a każde z nich musi wypełnić swoje przeznaczenie. A może… mu się przeciwstawić? Cokolwiek ich czeka, staną przed trudnym wyborem, który odmieni świat.