Cytaty z książki "Łańcuch z cierni"

Dodaj nowy cytat
- Aż wrócimy do domu?- powtórzył półgłosem James.- Teraz jesteśmy wśród ludzi, których kochamy i którzy kochają nas. Jesteśmy w domu.
- A Christopher?
- Christopher poza tym, że jako mężczyzna będzie niósł otuchę swoją obecnością...
- No proszę! - wtrącił Christopher z zadowoleniem.
- ...to jako mój młodszy brat, musi robić, co mu każę - dokończyła Anna.
- Może pocałuj mnie w szyję - zasugerowała, patrząc na niego spod rzęs.
- Lucie... - Nabrał z drżeniem powietrza, pocałował ją w policzek i odsunął się o krok. - Zapewniam cię, że miałbym trudność, żeby się na tym zatrzymać. Co oznacza, że wezmę teraz pogrzebacz i zajmę się ogniem, jak każe przyzwoitość.
- A jeśli spróbuję cię znowu pocałować, to przyłożysz mi pogrzebaczem? - Uśmiechnęła się.
- W żadnym razie. Zrobię to, co każdy dżentelmen zrobić powinien, i zdzielę siebie pogrzebaczem [...].
- Świetnie - odparł Belial znudzonym głosem. - Jamesie, na pewno wiesz, że to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Nie chcę uciekać się do przemocy.
- Oczywiście, że chcesz - powiedział James. - Uwielbiasz uciekać się do przemocy.
- Tak to rzeczywiście wygląda - przyznał Matthew.
- Zgodziłam się tu przylecieć tylko dlatego, że liczyłam na jakąś przemoc - wtrąciła Stymfalia.