Opinia na temat książki Listy Świętego Mikołaja

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2024-01-15 15:02:12
Przeczytane
Ta książka jest tak przepięknie wydana, aż trudno jest nie uwierzyć w autentyczność jej przekazu. Tolkiem napisał książkę podpinając się pod spisanie listów Świętego Mikołaja do dzieci. Pierwszy list pochodzi z 22 grudnia 1920 roku i jest zaadresowany do Johna. Nie poznajemy listów dzieci, które napisały do niego, tylko odpowiedzi samego Mikołaja, a czasami i jego pomocników, którzy bywają, że nawet w listach potrafią się z nimi przekomarzać. W pierwszym liście zapewnia dziecko, że słyszał jego rozmowę z ojcem. Cieszy go, że wciąż się o nim pamięta. Zaznacza, że szykuje sporo zabawek, w tym część dla niego. Na zdjęciu widzimy list, który napisał po angielsku, oraz zdjęcia koperty, czy też późniejszych rysunków. W innych listach przeprasza za opóźnienia, bądź skromniejsze zabawki, gdyż jeden z jego pomocników czasami mu broi. Z tego powodu niektóre rzeczy zostają zniszczone, bądź musi odbudowywać miejsce, gdzie przebywa. Opisuje nawet swoją przeprowadzkę. Ostatni list przypada w dzień Bożego Narodzenia 1943 roku i jest zaadresowany do Priscilli. Pisze tam o pożegnaniu z nią z powodu przykrych wydarzeń. Mimo złej sytuacji o której pisze, wciąż pamięta o tym co chciała dostać pod choinkę. Choć nie jest w stanie wręczyć jej prezentu, ofiaruje jej coś innego, co sprawi, że sobie go kupi.
W książce natrafimy nie tylko na pozytywne wydarzenia. Jednak jeśli pojawiają się smutne, to Święty Mikołaj wciąż zapewnia, że smutek bywa przejściowy i nie warto na dłużej poświęcać mu czasu. Nieraz podkreśla jak bardzo drga mu dłoń i jak jest już stary, choć jest przekonany, że jeszcze długo będzie w ich świecie obecny. Tak długo, jak długo my w niego wierzymy, on wciąż będzie istniał.
Podobało mi się to, że nie ważne kim był odbiorca, on zawsze miał dla niego dobre słowo, czasami zdradzał co u niego słychać, lecz podkreślał jak odbiorca był dla niego ważny. Dawał znaki, że czytał wszystkie listy dzieci i obserwował ich poczynania. Sprawiał, że czuły się kochane i akceptowane bez względu na to kim były. Jestem pewna, że przez nieskończoną ilość pokoleń ta pozycja wciąż będzie wszystkich zachwycać. Każde dziecko, które ją dostanie ogromnie ją doceni.
Ocena:
Data przeczytania: 2024-01-14
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Listy Świętego Mikołaja
3 wydania
Listy Świętego Mikołaja
J.R.R. Tolkien
9.1/10

Idealny prezent świąteczny dla miłośników Tolkiena w każdym wieku! Co roku w grudniu do dzieci autora Władcy Pierścieni przychodziła koperta ze znaczkiem z Bieguna Północnego. Wewnątrz znajdował si...

Komentarze

Pozostałe opinie

Tolkien to geniusz. Można się rozejść, koniec wpisu. Jeśli jeszcze tu jesteście to wiedzcie, że nie miałem pojęcia o Listach. Będąc z czasem świadom jej istnienia (tak, po zapowiedzi), przerażał...

❄️❄️ RECENZJA ❄️❄️ J.R.R.Tolkien "Listy Świętego Mikołaja" Lubicie bajki? Czujecie w sobie drzemiące dziecko? Ja tak i dlatego bez najmniejszego zastanowienia chwyciłam po tą książkę. To urocza i p...

Tolkien w roli świętego Mikołaja pisze listy do własnych dzieci intrygująco opowiadając przeróżne historie z Bieguna Północnego. Korespondencja nie były jednorazowym zdarzeniem, takie listy powstawał...

Kto z nas nie pisał chociaż raz w życiu listu do Świętego Mikołaja? Pamiętam, że wysłałam list do Laponii i nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście, kiedy przyszła prawdziwa odpowiedź. Co z tego, że by...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl