"Listy z jeziora" to pełna ciepła i szczególnego uroku prowincjonalnego miasteczka powieść obyczajowa osadzona w mazurskich realiach. Książka, która wciąga od pierwszej strony. Doskonała na wakacyjne...
Książka wciąga od samego początku. Już na pierwszych stronach dowiadujemy się, że główna bohaterka dostaje anonimy. Nie wiemy jednak kto je wysyła, co chce osiągnąć ani też co tak na prawdę wydarzyło...
Można przy niej nieźle wypocząć. Trochę tajemnicy, miłości. Mało opisów, dużo dialogów. Fajna ale jak dla mnie brakło punktu kulminacyjnego na końcu.