Opinia na temat książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie

Od momentu, kiedy dowiedziałam się o jej istnieniu - byłam pewna, że muszę tę książkę przeczytać. Są w niej treści, które są dla mnie ważne - opowieść o bohaterkach literackich, ale też opowieść o samodzielnych, niepokornych i pewnych siebie kobietach. Kobiety w literaturze kobiecej chyba dość często są, jak to określa autorka "łobuziarami", mają swoje zdanie i nie zamierzają się podporządkowywać tylko dlatego, że są kobietami - nawet bohaterki Jane Austen mają silne charaktery, ale drugą stroną medalu jest fakt, że nie każdy czyta literaturę kobiecą. ;)
Tu autorka zebrała bohaterki powieści dla dzieci i nastolatków, znajdując w nich pokłady niezwykłości - począwszy od Alicji w krainie czarów, która jest otwarta na przygody, zastanawia się, czy to co mówią inni ma sens oraz nie boi się wypowiedzieć swojego zdania, poprzez całą plejadę znanych mniej lub bardziej dziewcząt z literatury - każda z nich na swój sposób trzyma się swojego zdania, umie go bronić, nie poddaje się okolicznościom, tylko - też każda po swojemu - stawia im czoła.
W pierwszej chwili zdziwiłam się, że do zbioru załapała się Ania Shirley, ale z drugiej strony muszę przyznać, że zgadzam się z przypisanymi jej cechami, jest szczera, impulsywna, oraz potrafi postawić na swoim i osiągnąć cel - jeśli takie podejście do życia ma być wzorem dla kolejnych pokoleń łobuziar, to jestem jak najbardziej za.
Niestety, jest też coś, co mi w tej książce bardzo przeszkadza, za to odejmuję gwiazkę - ilustracje. Wiem, nie jestem targetem tego tekstu, w moim wieku powinnam się zająć inną literaturą, ale co poradzę, że mnie te obrazki odrzucają? Wychowałam się na ilustracjach Szancera, Uniechowskiego, Butenki, Czajkowskiej, zachwycał mnie styl Muszyńskiej-Zamorskiej, więc to, co dostałam tutaj - to zgroza.