W zeszłym roku R. F. K Sosiński zaskoczył mnie pozytywnie pierwszym tomem "Aszanturi". Niestety "Aszanturi: Nić przeznaczenia" trochę mnie rozczarowało.
Nie mogłam odnaleźć się w tej historii. Miałam wrażenie, jakby coś mi umknęło. Mimo że przypomniałam sobie zakończenie poprzedniej książki, dalej było mi ciężko. Spowodowane było to t...