Ludzie i pistolety

Mat Nować
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Ludzie i pistolety
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Mistrz artystycznego dramatu psychologicznego powraca i zaprasza na ucztę literacką, jaką jest lektura tego swoistego studium rozliczającego się ze śmiercią.

Klasycznego bohatera Mata — samotną, zagubioną w świecie, rozdartą wewnętrznie postać — prześladują pogrzeby bliskich, nierozliczona przeszłość i chorobliwa relacja z matką. Czy cokolwiek może odmienić znaleziona przypadkowo gotowa do strzału broń? Komu przeznaczone są kule? Kto uniknie śmierci, a kto stanie na linii strzału?
Data wydania: 2022-04-01
ISBN: 978-83-8273-736-3, 9788382737363
Rodzaj: e-book
Wydawnictwo: Ridero
Kategoria: Powieść polska
Stron: 497
dodana przez: Vernau

Autor

Mat Nować Mat Nować — smutny pisarz rzeczy smutnych, prozaik poetyczny, autor o ogromnej, niemal chorobliwej wrażliwości artystycznej, przejawiającej się w nadmiarze obrazów o posmaku nierzadko dekadenckim. Posiada zbyt wiele smaku, by życzyć sobie powodzenia...

Pozostałe książki:

Punkt rosy Ludzie i pistolety
Wszystkie książki Mat Nować

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy ja dobrze widzę, że znasz książkę Ludzie i pistolety? Koniecznie daj znać, co o niej myślisz w recenzji!
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@reptar
@reptar
2022-07-06
10 /10


Muminek wiedział, że tam, gdzie Buka siedzi dłużej niż godzinę, nic już nigdy nie wyrośnie, bo ziemia zamiera z przerażenia. To trochę tak jak z Nowaciem. Ten wprawdzie ani myśli po buczemu tkwić czy powiewać spódnicami w głuchym milczeniu, on przeciwnie, wyprzedza na podwójnej ciągłej, jest mu śpieszno, nie poczeka, ale reszta jakby się zgadzała, to z tym niewyrastaniem z powodu zamierania. Najpiękniejsze pół godziny ich istnienia – już choćby to jedno, pierwsze z szeregu niezarastalne. Napięcie przy odbieraniu przesyłki, nie dochodzące listy z Afganistanu, siostra bliźniaczka nieboszczki, zwłaszcza ona. Granica, do której tekst nas dociska, a dociska bez krzty amortyzacji, jak u Krasznahorkaia albo nawet bardziej, pozostawi mat, szeroki pas matu.

Nować testuje naszą wytrzymałość. Miesza przemoc z refleksją. Kto wyciągnie jedno, kto drugie? Gdzieniegdzie do tekstu dodaje poduszkę powietrzną, przechodzi na czas przyszły. Padnie, ominiesz, zabraknie – a więc jeszcze nie teraz, może nawet nie większe, nie wcale. Potem dociera, że jednak. I tylko nie myśl, nie myśl, że. Nie myśl „uff! to nie to”, chciejczo i pochopnie. Bo zawrócił (nie zawróci). Przeskoczył (nie przeskoczy). Z pewnością nie jest to lektura bezinwazyjna.

Dokąd można się identyfikować z narratorem, aby móc wrócić niezmanipulowanym, z dna, zza krawędzi, do jakiego stopnia pozwolić się znieczulić? Jak obliczyć dystans? Jak zahartować hart?

Więc sz...

| link |

Cytaty z książki

O nie! Książka Ludzie i pistolety. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat