Opinia na temat książki Ludzie na walizkach

Choć Szymon Hołownia wielu kojarzy się jedynie z występami w TVN. Z pewnością jednak bycie gwiazdą polskiego show biznesu nie jest jego głównym powołaniem. W książce "Ludzie na walizkach" Hołownia udowadnia nie tylko swoją elokwencję i obycie (pokazując, że należy traktować go poważnie), on przede wszystkim udowadnia, że umie pytać i słuchać. I przyznawać się do własnych emocji. Tych zaś jego rozmówcy wyzwalają niesłychane pokłady. Ustąpił im miejsca - i słusznie."Ludzie..." to zbiór trudnych rozmów, z tymi którzy otarli się o śmierć, ból, cierpienie na wiele różnych sposobów. Są lekarze, rodzice, osoby poszkodowane w wypadkach, którzy mówiąc o cierpieniu dają nam siłę. To książka dla tych, którzy potrzebują wsparcia - potwierdzenia, że świat nie jest zły, a nawet jeśli "jest" to można być lepszym od niego. W życiu można być dobrym, można w dobro wierzyć, można je czynić.Każda rozmowa opatrzona jest krótkim, kilku zdaniowym wstępem, który pozwala nam poczuć się tak, jakbyśmy siedzieli w fotelu obok pana Szymona i jego rozmówcy. Jednak dopiero zaskakujące odpowiedzi na niełatwe pytania pokazują dlaczego warto przeczytać tę książkę. I to nie raz - wiele razy. Wracać powinno się do niej na każdym życiowym zakręcie. Wiedza, że gdzieś tam w świecie inni ludzie potrafią wygrać z cierpieniem pomaga, motywuje. Chce się czytać i walczyć o lepsze jutro.