Opinia na temat książki Lupo

Lupo to pierwsza część sagi o losach rodzin mafijnych z Nowego Jorku, którą bardzo dobrze mi się czytalo. Ta książka ma w sobie cos takiego ze przyciaga ona czytelnika. Kiedy siegalam po ta ksiązkę mialam lekkie obawy bo tematyke mafijna juz troche znam i bałam się ze znow bedzie ta sama fabuła co wcześniejszych innych książkach. Mimo swoich obaw zostalam mile zaskoczona.

Książka opowiada o dwóch osobach z zupełnie różnych światów. Mariposa Flores to dziewczyna, która w życiu zaznała wiele zła. Dotknęła ją bieda, głód i okrucieństwo. Mari straciła pracę i dach nad głową, a wszystkie marzenia zapisywała w pamiętniku, z nadzieją, że kiedyś się spełnią. Pewnego dnia, tuż po zamordowaniu współlokatorki jej najlepszej przyjaciółki, przed dziewczyną staje okazja, której nie mogłaby nie wykorzystać. Tego dnia w jej życiu pojawia się Capo Macchiavello Książę Nowego Jorku jest on przystojny i bogaty mężczyzną , o błękitnych oczach. Capo przedstawia Mari umowę, dzięki której już nigdy nie musiałaby się martwić o to, czy będzie bezpieczna, czy będzie miała gdzie spać i co jeść. Umową tą było małżeństwo.

Autorka bardzo dobrze przedstawila nam przemiane bohaterow. To jak małżeństwo i uczucia moga ich zmienić. I tak oto ich układ zmienił się w głęboką i piękną miłość. Stopniowo narastający romans, przeplatany historiami prosto z mafijnego świata dają razem świetną historię, którą pochłonęłam z przyjemnością jedego wieczoru. Książka warta przeczytania.