Maciejka Gwizd

Ostatnimi czasy mam wrażenie, że znacznie lepiej wchodzą mi zwięzłe, zabawne, lekkie książki dla młodzieży, niż powieści dla dorosłych. Nie wiem, czemu tak jest, ale Maciejka Gwizd to była fantastyczna przygoda.

Głównymi bohaterami tej powieści jest Szklanka i Kubek, a dokładnie Tosia i Kuba. Są to uczniowie szkoły podstawowej, którzy bardzo się przyjaźnią. I jak to w szkole bywa, każda odmienna sytuacja stanowi sensację. Tak jest i tym razem, kiedy w szkole pojawia się tajemnicza woźna - Maciejka Gwizd. I to nie sama, a ze swoim rudym przyjacielem, kotem Karmelem. Dlaczego pojawiła się w szkole? Jakie jest jej prawdziwe zadanie? I czego boi się dyrektorka, że nie korzysta ze swojej pracowni w suterenie?

Lektura Maciejki była ciekawa, spędziłam przy niej fajne chwile. Choć nie była to książka z niedoścignioną akcją, superbohaterami czy złymi charakterami, bardzo dobrze ją wspominam. Spodobał mi się jej spokój, wyobrażając sobie bohaterów, wróciłam we wspomnieniach do swojej szkoły podstawowej. Mimo wszystko, jej treść zawierała tajemnicę, którą chcieli odkryć Tosia wraz z Kubą. Szczerze Wam powiem, że zakończenie z jednej strony było dość zabawne, a z drugiej lekko rozczarowujące. W myślach pojawiło się: “ale naprawdę tylko o to chodziło?”. Jednak i tak Maciejka Gwizd pozostała pewną tajemnicą.

Dajcie porwać się niesamowitej detektywistycznej historii od @wydawnictwo_dwukropek

,,Maciejka Gwizd" to książka o dwójce przyjaciół - Kubie i Tosi.

Wszystko zaczyna się od nagłego pojawienia się w szkole nowej woźnej. A wiadomo, kto ma w szkole największą władzę - właśnie woźna. I jeszcze do tego woźna, która ma… rude dredy do pasa, mnóstwo piegów i kocura Karmela. Też rudego.
Zna się na pająkach, potrafi mnożyć na palcach, opowiada historie o podziemnym internecie drzew.
Dzięki niej dzieci zaczynają angażować się w akcje "Poczytaj kotu", czy "Zimowe domki dla wolno żyjących kotów".
Wraz z przybyciem Maciejki wszystko zmienia się na lepsze. Dyrektorka staje się dziwnie miła, dzieciaki przestają rozrabiać na przerwach, bo słuchają opowieści Maciejki o zwierzętach. Kot woźnej staje się oficjalnie szkolnym kotem.
Codzienność nabiera dla Tosi i Kuby nie tylko nowego kolorytu, ale i tajemniczości, bo oto czeka na nich detektywistyczna zagadka!
Na czym polega jej misja? Dlaczego dyrektorka, zwana przez uczniów Szczypawką, która nie toleruje zwierząt na terenie szkoły, pozwala, by woźna przychodziła do pracy z kotem?

Spójrzcie tylko na okładkę - czy Maciejka nie wygląda niesamowicie?