Opinia na temat książki Małe kobietki

@self_chapter_life @self_chapter_life · 2023-11-05 14:15:03
Marmee jest wspaniałą kobietą, matką czwórki córek, które stara się wychować jak najlepiej na silne i niezależne kobiety. Wpaja im wartości, które wyprzedzają epokę w której żyją i dzięki którym dorastają w poczuciu miłości, stając się silnymi kobietami. O niezwykłości tej kobiety świadczy dodatkowo fakt, że wychowuje swoje córki sama, gdyż jej mąż walczy na froncie podczas wojny secesyjnej.

Z całej lektury książki ten aspekt zaciekawił mnie w największym stopniu. Byłam pod wrażeniem sposobu wychowania swoich córek przez tę doświadczoną przez życie kobietę, zwłaszcza w tak ciężkich czasach w jakich przyszło im żyć.

Zdecydowanie nie mogłam również przejść obojętnie obok postaci Jo. W pewnych momentach mnie również udzielała się jej niespożyta energia.

Mimo przyjemnej lektury nie była ona dla mnie odkryciem roku, miesiąca, czy nawet tygodnia. Momentami wręcz czytając opisy nudziłam się i musiałam na chwilę odłożyć książkę, żeby przewietrzyć głowę. "Małe Kobietki" to ogólnoświatowy klasyk, który przekazuje wiele ponadczasowych wartości i drogowskazów, którymi warto kierować się w życiu. Myślę, że książka mogłaby się również sprawdzić jako szkolna lektura. Mnie jednak nie porwała na tyle, żebym mogła się nią zachwycać. Mimo to uważam, że książkę warto przeczytać, choćby po to żeby poznać osobowości tych Kobietek. Każda z nich jest wyjątkowa, a razem tworzą niezniszczalną więź, dzięki której mimo trudności życiowych są w stanie stawić czoła każdemu przeciwieństwu.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Małe kobietki
18 wydań
Małe kobietki
Louisa May Alcott
7.6/10
Cykl: Małe kobietki, tom 1

Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje s...

Komentarze

Pozostałe opinie

🔹️Czas na klasykę. Historia czterech sióst: Meg, Beth, Joanna i Amy, które pozostały domu w raz z matką, podczas gdy ich ojciec bierze udział w wojnie secesyjnej. 🔹️Nie będę rozpisywać się nad fabułą...

★ Obiektywnie nie jest zła. Robi to, co miała na celu, czyli opowiada o życiu sióstr i relacjach rodzinnych, przyjacielskich. Jednak (jak już chyba pisałam w którejś recenzji) do mnie takie książki w...

Ameryka 150 lat temu, trwa wojna secesyjna, na tę wojnę na rok wyrusza tatuś. W domu zostaje mamisia i 4 słodkie córeczki, tytułowe Młode Kobietki. Są biedne, ale dają sobie radę, jak umieją. Mamisi...

EK
@EwaK.

Czy książka mi się podobała? To było coś niesamowitego! Poczułam lekki powiew "Ani z zielonego wzgórza" i "dzieci z Bullerbyn" (podobny sposób pisania) co jest to dla mnie plus, bo oby dwie książki b...