Henry Fraser stworzył książkę, która jest absolutnie wyjątkowa. Po raz kolejny podpisuję się pod stwierdzeniem, że najpiękniejsze scenariusze pisze życie. 📖
Autor książki jest jednocześnie jej bohaterem. To opowieść o jego życiu, które zmieniło się całkowicie wraz z wypadkiem, podczas którego został sparaliżowany. Chłopak opisuje swój lęk, towarzyszące mu emocje, niekończące się przygnębienie i sposób, w jaki zaczął oswajać i radzić sobie z zupełnie nową sytuacją.
Wchodzimy w jego psychikę, współodczuwamy ból, strach, rozpacz i walkę o lepsze jutro. Poznajemy bliskie mu osoby, bez których nie dałby sobie rady.
O czym jest ta książka? O niezwykłej sile i uporze, które sprawiły, że człowiek praktycznie całkowicie sparaliżowany jest szczęśliwy. Odnosi sukcesy, maluje obrazy, przemawia na zgromadzeniach i konferencjach, pisze książkę... 😎👌
Henry Fraser pokazał każdemu z nas, że powinniśmy się wstydzić - swojego marudzenia, marnotrawstwa danego nam czasu, tracenia szans i niewykorzystywania darów, jakie posiadamy. Sparaliżowany chłopak stał się silnym mężczyznom, który wziął życie we własne ręce i sprawił, że słyszy o nim cały świat. Buduje swoją rzeczywistość na własnych zasadach i bezkompromisowo dąży do tego, by radzić sobie coraz lepiej. 💪
Kiedy czytałam tę książkę, co chwilę łapałam się za głowę pytając, jak ja mogę mieć jeszcze czelność narzekać na cokolwiek. 😒
Zupełnie wyjątkowy, charyzmatyczny człowiek który pokazuje, że niemożliwe nie istnieje, a szczyty można zdobywać będąc praktycznie całkiem sparaliżowanym. Wszystko zależy od podejścia, uporu i szczytu, jaki sobie postawimy. 👩👩
Na pewno jeszcze niejeden raz powrócę do tej książki i jej wyjątkowego autora. Obym kiedyś miała możliwość go spotkać i uścisnąć mu dłoń. Wielki szacunek dla niego. 🤓
Polecam, oj polecam! 💋📖