Cytaty z książki "Mamy morderstwo w Mikołajkach"

Dodaj nowy cytat
Bestia była zadziwiająco inteligentna. Czasami Rozalii wydawało się, że Burbur rozumie ludzką mowę.
Rozalia nigdy nie uważała się za bóstwo. Paweł był najwyraźniej innego zdania. I chwała mu za to.
- Wie pani, do tej pory byłam jak ten szewc, co bez butów chodzi. Albo żeglarz, który cierpi na chorobę morską. A teraz wreszcie, ja - weterynarka - tez mam własne zwierzaki.
Mam na imię Burbur i jestem sędzią sprawiedliwym. Sędziną. Wymierzam karę każdemu, komu się ona należy. A jak się nie należy, to co mnie to obchodzi. I tak chapsnę, drapnę albo chociaż nasyczę do rozumu.
Tuż przed północą podeszłam do szafy, otworzyłam sobie łapą jej przesuwne drzwi i hyc - wskoczyłam na półkę. Rozwaliłam się jak Rosja na mapie na kaszmirowych sweterkach Ginterowej i byłam gotowa do porodu.
Tylko wyczuły mamusię ślepe pokraki, od razu uderzyły w pisk i skomlenie. Obsiadły mnie jako tę dojną krowę i przystąpiły do konsumpcji. Poczułam się niczym jedyny bar w mieście...
Z teściową niczym z filmami Hitchcocka. Na wstępie trzęsienie ziemi, a potem już tylko gorzej.
Co rusz słyszało się o wykupywaniu mazurskich ziem przez przyjezdnych, najczęściej jakichś celebrytów, muzyków, bogaczy, którzy stawiali sobie wypasione rezydencje nad jeziorem, a potem przyjeżdżali do nich na góra dwa tygodnie w czasie wakacji.
<nav class="pagy-bootstrap-nav"><ul class="pagination"><li class="page-item prev disabled"><a href="#" class="page-link">&laquo;</a></li><li class="page-item active"><a href="/ksiazka/mamy-morderstwo-w-mikolajkach/cytaty" class="page-link" >1</a></li><li class="page-item"><a href="/ksiazka/mamy-morderstwo-w-mikolajkach/cytaty?strona=2" class="page-link" rel="next" >2</a></li><li class="page-item next"><a href="/ksiazka/mamy-morderstwo-w-mikolajkach/cytaty?strona=2" class="page-link" rel="next" aria-label="next">&raquo;</a></li></ul></nav>
© 2007 - 2024 nakanapie.pl