„Mapy sensu” traktują o najgłębszym poziomie ludzkiej psychiki. Są wezwaniem do nowego sposobu istnienia, a jednocześnie do pojednania się z przeszłością. Na każdym człowieku spoczywa odpowiedzialność uratowania swojego ojca z zaświatów. To najstarsza opowieść ludzkości. Bez tego mamy tylko chaos. „Mapy sensu” łączą neuropsychologię ze starożytną mitologią, od Mezopotamii przez Egipt i Judaizm po chrześcijaństwo, jak również taoizm oraz inne systemy wierzeń. Silny wpływ na tę książkę miała myśl Carla Junga oraz jego ucznia, Ericha Neumanna, jak również Freuda, Rogersa, a także innych wielkich XX-wiecznych psychologów-myślicieli.
„Mapy sensu” są wezwaniem do religijnego przebudzenia dla współczesnego umysłu. Jordan Peterson wyjaśnia w nich, jak udało mu się dojść do właściwej i głębszej alternatywy dla ideologicznego opętania – zarówno prawicowego, jak i lewicowego – oraz szaleństwa, do jakiego takie opętanie prowadzi. Prace nad tą książką odcisnęły swoje piętno na jego zdrowiu i, chwilami, poczytalności. Opowiada ona o okropieństwach Auschwitz i stalinowskich koszmarach, oraz o złu, jakie wiecznie czai się w ludzkiej duszy.