W niniejszej pracy, aspirującej do miana filozoficznej monografii, pogląd na świat Stanisława Lema uchwycony został na tle klasycznych w filozofii stanowisk i przedstawiony jako neolukrecjanizm. Człowiek jawi się w nim, jak u Lukrecjusza, jako emanacja Kosmosu. Dla obu tych posępnych racjonalistów, których dzielą dwa tysiąclecia, centralnymi kategoriami metafizycznymi są atom i przypadek, a rozum stanowi najgłębszą zagadkę, ale też jedyną pociechę.
W odróżnieniu od Rzymianina, choć w duchu jego De rerum natura, przepojony chrześcijańską kulturą Lem mógł intelektualnie stawić czoła potędze nauki, zwłaszcza najnowszej. Nikt przed nim nie objaśnił tak dobitnie ludzkiego sensu jej dokonań.
W odróżnieniu od Rzymianina, choć w duchu jego De rerum natura, przepojony chrześcijańską kulturą Lem mógł intelektualnie stawić czoła potędze nauki, zwłaszcza najnowszej. Nikt przed nim nie objaśnił tak dobitnie ludzkiego sensu jej dokonań.