Melissa jest odlotowa, bystra i śmiała. Co stanowi chyba duże osiągnięcie, gdy ma się niecałe metr pięćdziesiąt wzrostu, rude włosy, piegi i matkę, która ma ciągle szalone pomysły na życie. Najnowszy ...
Hm. cóż... Na początku nie bardzo chciało mi się ją czytać. Była taka nudna i nie mogłam przebrnąć przez początek. Lecz po jakiś 40 stronach zrobiło się ciekawiej. Wtedy już nie mogłam się od niej ode...