Opinia na temat książki Melodia serca

Wielka Wojna odarła Julie z marzeń, pozbawiła ojca, a rodzinę majątku. Jakby tego było mało, musi wyjechać do Ameryki, bo jej matka nie może patrzeć na zhańbioną córkę i pogodzić się z nową rzeczywistością.
Kim okaże się narzeczony oczekujący na młodą dziewczynę w Nowym Orleanie i jaki wpływ na jej życie będzie miała znajomość zawarta na statku?

Akcja powieści w głównej mierze toczy się w Ameryce, ale również w Europie oraz na statku, którym podróżuje główna bohaterka. Autorka zabiera nas w podróż, która ma zmienić życie Julie. Poznajemy ją jako cichą i spokojną dziewczynę, która wraz z rozwojem powieści przechodzi metamorfozę i jak się okazuje, skrywa drugie oblicze. Oblicze silnej i zdecydowanej kobiety, która nie cofnie się przed podejmowaniem kontrowersyjnych i dla niektórych nie do zaakceptowania decyzji.
Agata Suchocka stworzyła ciekawą powieść, która w trakcie czytania nabiera dynamiki i zaskakuje nas niejeden raz. Klimat książki i ciekawie skonstruowana fabuła, realia tamtych lat, poglądy panujące w społeczeństwie, to wszystko składa się na historię, po którą chce się sięgnąć.
Sporo uwagi autorka poświęciła również muzyce, a dokładnie jazzowi oraz wprowadziła do książki wątek poświęcony voodoo i rytuałów z tym związanych, który przyznam, mnie osobiście zaciekawił i chętnie przeczytałabym o nim więcej.
„Melodia serca” to książka o wyborach oraz podejmowaniu decyzji. Często niełatwych, budzących kontrowersje, ale też najlepszych, jakie w danym momencie można było podjąć.
Mam nadzieję, że Was zaciekawiłam i sięgniecie po tę książkę.