Wierszowana opowieść o koziołku rozrabiace, który psocił nieustannie: a to zjadł babci nową słomiankę, to przewrócił półki w sklepie, to znów ubrał się w świeżo upraną babciną chustę….
Była babuleńka rodu bogatego,
miała koziołeczka bardzo upartego.
fik mik fik mik szwadyrydy
szwadyrydy rydy, bardzo upartego
A ten koziołeczek swawolny i pusty
wyjadł babuleńce ogródek kapusty.
Wzięła babuleńka kijka łozowego,
wygnała do boru koziołka psotnego.
Widział to dziadulek, począł na nią hukać:
— „Idź-że mi babulko koziołeczka szukać!“
Poszła babuleńka, szukała dni kilka,
zgubiła koziołka, napotkała wilka.
— „Idź-że babuleńko na rozstajne drogi,
pod leszczyną znajdziesz koziołkowe rogi.
Była babuleńka rodu bogatego,
miała koziołeczka bardzo upartego.
fik mik fik mik szwadyrydy
szwadyrydy rydy, bardzo upartego
A ten koziołeczek swawolny i pusty
wyjadł babuleńce ogródek kapusty.
Wzięła babuleńka kijka łozowego,
wygnała do boru koziołka psotnego.
Widział to dziadulek, począł na nią hukać:
— „Idź-że mi babulko koziołeczka szukać!“
Poszła babuleńka, szukała dni kilka,
zgubiła koziołka, napotkała wilka.
— „Idź-że babuleńko na rozstajne drogi,
pod leszczyną znajdziesz koziołkowe rogi.