Miłość, sutanna i śmierć

Józef Popławski
Miłość, sutanna i śmierć
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie

Opis

Olimpia i Włodzimierz poznali się w szkole, gdzie pracowali jaki nauczyciele i pedagodzy. Aniela i Marek poznali się w szkole, w której się uczyli. Pierwszych połączył płomienny romans, drugich młodzieńcza miłość. Uczucie Olimpii i Włodzimierza wystawiono na wieloletnią próbę, a rozłąka spowodowana była II wojną światową i jej następstwami. Losy Anieli i Marka nie były tak dramatyczne, a separacja spowodowana latami nauki w innych miejscowościach tylko umocniła ich w przekonaniu, że są dla siebie stworzeni. Marek – ambitny i rezolutny, od najmłodszych lat wiedział, czego chce od życia i do czego będzie dążył, z uporem realizując swój plan. Olimpia – piękna i wykształcona kobieta nie zdawała sobie sprawy z tego, że wychodząc za mąż, nie będzie szczęśliwa, a miłość jej życia dopiero się pojawi. Nie spodziewała się także, ze wiele lat przyjdzie jej spędzić poza granicami kraju, że stanie się bohaterką we francuskiej komunistycznej partyzantce – Résistance. Aniela – urodziwa, anielska istota wzbudzała pożądanie w wielu mężczyznach, ale pozostała wierna młodzieńczemu uczuciu. Włodzimierz – przystojny rezerwista uczący w polskiej szkole, szturmem zdobył serce Olimpii i pokazał jej, na czym polega namiętność i szalony poryw serca. Mianownikiem łączącym wszystkich bohaterów jest z pewnością wielka miłość, której doświadczyli. Nie ominęły ich jednak również dramatyczne losy. Tło społeczno-obyczajowe jest równie szerokie, co wątki historyczne, co sprawia, że powieść „Miłość, sutanna i śmierć” ma swój niepowtarzalny klimat.
Data wydania: 2015-11-30
ISBN: 978-83-7900-449-2, 9788379004492
Wydawnictwo: Psychoskok
Stron: 456

Autor

Józef Popławski Józef Popławski Pracę zawodową rozpoczął w listopadzie 1946 roku, jako pomocnik kinomechanika. Ostatecznie edukację swoja zrealizował, jako rzemieślnik w elektrotechnice. W dorosłym życiu przez krótki czas należał do PZPR. Pracował przez wiele lat na stanowiskach Do...

Pozostałe książki:

Franek Miłość, sutanna i śmierć Warszawa została daleko Ze Zbaraża do Buenos Aires
Wszystkie książki Józef Popławski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Miłość, sutanna i śmierć nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@agnieszka3211
@agnieszka3211
2015-11-16
Przeczytane

Miłość pary ludzi dojrzałych spełniona po dramatycznych przejściach, oraz druga dwojga młodych, poczęta w wieku dziecięcym, a zakończona tragicznie w wieku dorosłym w cieniu sutanny. Dzieje obu par łączą ze sobą wspólne wydarzenia. Dzieje dwóch pracowitych rodzin sadowników i ich dzieci, splecione z ludźmi inteligencji. Pełen czaru i dramatyzmu pobyt we Francji, losy dwu rodzin, oraz pedagogów – Olimpii i Włodzimierza łączą wspólne przeżycia. Głównymi bohaterami utworu są: Sobotowscy i Jagodowscy, jedni i drudzy ze swoimi dziećmi – Anielą i Markiem, Olimpia – nauczycielka języka polskiego i francuskiego z mężem impotentem Anastazym, Włodzimierz nauczyciel geografii – kochanek Olimpii. Ale też paryski kuzyn Anastazego Walery z żoną Barbarą, księża Angelus –agent Bezpieki i January – kochanek Anieli, duchowy sprawca jej tragedii i śmierci Marka.

| link |

Cytaty z książki

Z wielkiej tuby gramofonu nadal rozbrzmiewał nieśmiertelny „Walc François”, a oni nadal wciśnięci w siebie tonęli w namiętności, i teraz zamarli na chwilę w ruchu, nie wykonując niczego poza wzajemnymi pocałunkami. W pewnej chwili poczuła, że jej łono jest silnie uciskane czymś… zrozumiała, ale nie odstępowała od niego nawet na centymetr. Znowu zaczęli się kręcić i wolniutko, powoli, intuicyjnie zbliżali się do otomany, przysiedli na niej nie zaniechując pieszczot. Delikatnie włożył dłonie pod sukienkę i zaczął miękko gładzić jej plecy od szyi aż po dół, przenosząc momentami dotyk na piersi. W tym momencie drgnęła. Zauważył to wyraźnie i powtórzył jeszcze razy kilka. Olimpia czuła, że znajduje u bram raju. Nagle oboje zaczęli rozbierać się do naga, czynili to w takim pośpiechu, że myliły się im ruchy. Ułożyła się na plecach i patrzyła na niego oczekująco nieprzytomnymi oczami, jej buzia oblana purpurą wyglądała jak twarz biegaczki po ukończonym sprincie. Włodek dalej pielęgnował jej twarde piersi, gładził, całował, ssał, dłonią jednej ręki masował pierś, drugą zaś dłonią czynił to samo na łonie, patrząc cały czas w jej rozpalone oczy, coraz niżej. niżej. aż dotarł do… króciutka penetracja. kilka po niej ruchów. i całe jej ciało zadrżało jak w malignie. oczy zaszły mgłą. oddech skrócony, szybki. coraz szybszy. była na granicy utraty przytomności. w tym momencie poczuła, że wszedł w jej ciało… – Aaaauuuu! – krzyknęła w zachwycie, jej szeroko otwarte zamglone oczy wpatrywały się w jego twarz, jakby chciały powiedzieć: „masz mnie, jestem twoja”. Po chwilowym nasyceniu nastąpiła powtórka, najpierw jedna… potem następne. Oboje przeżyli upojną noc.
Nie zauważyli, kiedy zaczęli tańczyć. Tak bez słowa wpadli sobie w objęcia i zaraz oplotła jego szyję swoimi ramionami i zaczęli wirować w walcu. Najpierw swobodnie, uroczyście, luźno, a po chwili zaczęli przylegać do siebie coraz mocniej, coraz bardziej, aż w końcu wkleili się w siebie w szalonym uścisku, powtórzyło się to, co stało się przed kilkunastoma minutami na tarasie.
Najpewniej wyspowiadasz się u takiego jak ty, sukinsyna i świnił będziesz na tym świecie nadal. – No, to do zobaczenia w piekle. Moje życie zaczęło się kończyć o północy i teraz o poranku dobiegnie końca. Z wybałuszonymi w przerażeniu oczami patrzyli, jak zwalniania zabezpieczenia spustu. Spodziewali się, że skierowana w ich stronę broń zaraz wypali. On jednak przyłożył lufę fuzji do swojego serca i nacisnął cyngiel.Usłyszał jeszcze swój ostatni wystrzał.
Czemu chuć jest silniejsza – ważniejsza od miłości i psychiki? W takim razie potrzeby ciała silniejsze są od woli ducha i to leży chyba ludzkiej naturze. Cóż, moje ostatnie zaniedbania łóżkowe miały na pewno istotny wpływ na jej zdradę.
Dodaj cytat