Opinia na temat książki Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki FBI

Nie planowałem sięgać po tą książkę z prostego powodu - nie miałem zielonego pojęcia o jej istnieniu. Dopiero jakiś czas temu natknąłem się na recenzję drugiej odsłony Mindhuntera i wtedy nastała jasność. Teraz, jako ten oświecony, jestem szczęśliwym posiadaczem obu części ale po kolei.

By poznać muzyka, należy słuchać jego utworów. By poznać malarza, należy zobaczyć jego obrazy. Jak poznać mordercę ? Jego obrazami są miejsca zbrodni oraz sposób w jaki jej dokonano.

Książka przedstawia historię Johna Douglasa, który z końcem lat siedemdziesiątych dołączył do jednostki FBI. To tam, w Quantico przez kolejne lata zajmował się analizą miejsc zbrodni i wskazywał potencjalnych sprawców. Czytając tą historię zobaczymy jak z biegiem czasu nauki behawioralne zaczynały odgrywać coraz większą rolę podczas ścigania seryjnych morderców. Poznamy motywy popełnionych zbrodni na podstawie najgroźniejszych morderców, a nazwiska takie jak Ed Kemer, Charlie Manson czy Monte Rissell to tylko początek niekończącej się listy zasłużonych.

Pozycja bardzo ciekawa. Nie jest to podręcznik do analizy, więc po skończonej lekturze nie stałem się ekspertem od tworzenia profili psychologicznych. Mimo to, książka ta pokazuje szereg procesów niezbędnych do znalezienia i osądzenia sprawców zbrodni, a wachlarz opisywanych przykładów jest tu na prawdę szeroki.