Eiji wydaje się zwyczajnym studentem próbującym znaleźć swoją pierwszą dziewczynę. Niestety większość osób na uniwersytecie zna jego tajemnicę - jest synem seryjnego mordercy, który zginął 15 lat temu. Pewnego ranka budzi się koło pięknej dziewczyny i odkrywa, że nie pamięta nic z ostatnich 3 dni. Gdy sytuacja się powtarza, chłopak zaczyna mieć bardzo złe przeczucia.
Bardzo podoba mi się pomysł na fabułę, luki w pamięci, próby odkrycia co się w tym czasie działo a w tle brutalne morderstwa. Jest tajemniczo, można wymyślać własne teorie, a długość 11 tomów jest na taką opowieść idealna - autor zdąży ją zagmatwać a zarazem nie przeciągnie za bardzo.
Pierwszy tom ma w teorii bardzo dobrą budowę. Zaczyna się spokojnie, komediowo, by z czasem zagęszczać atmosferę i przekazywać coraz gorsze informacje. Niestety głupkowaty humor kompletnie nie jest w moim guście, nie cierpię takich stereotypowych męskich bohaterów myślących tylko o jednym.
Co do reszty postaci - intryguje mnie dziewczyna Eijego. Wydaje się za idealna by była prawdziwa, coś musi się kryć w tym wątku. Oby nie okazała się po prostu jego motywacją by wszystko naprawić tylko stała się pełnoprawną bohaterką.
Kreska jest zarazem plusem jak i największym minusem. Przez większość kadrów jest naprawdę dobra, szczegółowa i realistyczna. Pojawiają się bardzo brutalne sceny, zbrodnie rysownik pokazuje dosadnie, tytuł na pewno nie jest dla wrażliwych czytelników. Z drugiej nie podoba mi się jak przedstawiane ...