Opinia na temat książki N@pisz do mnie

"Jeden z najbardziej uroczych i mądrych dialogów miłosnych literatury współczesnej" Choć raz można w pełni zgodzić się z tym co wydawca umieścił na okładce i nie będzie to tylko czcze gadanie, reklama dla podniesienia sprzedaży.
Elektroniczna forma romansu. Nigdy sie nie spotkali, ale za to zbliżyli emocjonalnie jak nie jedna para żyjąca obok siebie. Ktoś może zarzucić, że to tylko dobre na odległość, póki się nie zetknąć twarzą w twarz, ale taką rzeczywistość, ograniczoną do wirtualnych rozmów pokazuje nam autor. A biorąc pod uwagę to jak dziś żyjemy spotkać może dosłownie każdego z nas, czy to przez omyłkę czy na skutek własnego wyboru konkretnej osoby, z którą nawiąże się kontakt w sieci.
Cudna opowieść. Nie, nie słodka, zwyczajnie "cudna". Zawdzięcza to sposobowi w jaki została przedstawiona. Wydawało by się prosta historia a jednak nie łatwa. Przyjemnie śledzić poczynania bohaterów, ich rozmowy, zaangażowanie, a przy tym myśleć, analizować, zastanawiać się. Dlatego że mamy tu do czynienia z relacjami między dwojgiem ludzi szybko zżywamy się z nimi, razem z nimi przeżywamy ich gorsze chwile, śmiejemy się z ripost, czasem odnajdujemy nas samych w tym zagmatwaniu.
Nie kończy się źle, nie kończy się dobrze w tym klasycznym zrozumieniu dla takich historii. Zostaje jakby urwana, bo nie nadchodzi mail, który dawał by ostateczne zamknięcie. I jeśli ktoś zechce tę opowieść zostawić w tym miejscu - ja nie widzę problemu - ale dla tych, którzy chcą poznać dalsze losy odsyłam do "Wróć do mnie".
Cóż, być może dla niektórych będzie to bezbarwna opowieść, jakaś tam kolejna romansowa historia, jednak dla mnie ta książka jest o relacjach międzyludzkich i być może dostrzeże to tylko ten, komu zdarzyło się nawiązać przynajmniej jedną poważną znajomość za pomocą internetu, taką która przerodziła się w spierającą przyjaźń bądź też związek dwojga.