Jednym imponował odwagą, samodzielnością, zdecydowaniem, innych przerażał bezwzględnością i brutalnością. Jak byśmy nie patrzyli, w pierwszych ciężkich, powojennych latach był postacią pierwszoplanową na Podbeskidziu. Kim więc był "Bartek"? Czym się wyróżniał?
Późniejszy dowódca grup leśnych VII Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych, Henryk Flame ("Grot", "Bartek"), do 1939 roku był podoficerem wojsk lotniczych Armii Polskiej, służył m.in na lotnisku w Aleksandrowicach. Już przed wojną znany był jego bujny temperament z "gościnnych" występów na zabawach w okolicznych wsiach i miasteczkach.
Wojna przerwała w zasadzie beztroskie zycie młodego podoficera na prowincji, z dala od macieżystej jednostki i przełożonych. Po kampanii wrześniowej Flame znalazł się na Węgrzech, gdzie wraz z innymi wojskowymi został internowany. Życie w obozie dla internowanych, narzucone rygory, ograniczenia swobody wszystko to nie harmonizowało z jego temperamentem. Postanowił więc wydostać się z obozu.....