Niniejsza praca jest próbą rekonstrukcji myśli teoretycznej Stanleya Fisha na tle polskich dyskusji teoretycznoliterackich po 1989 roku. Praca podzielona jest na dwie części, w części pierwszej (rozdziały 1-3) autor rekonstruuje myśl teoretycznoliteracką Stanleya Fisha, w części drugiej (rozdziały 4-6) próbuje wykorzystać tę myśl, by opisać polskie debaty dotyczące badań literackich po 1989 roku.
W rozdziale pierwszym autor rekonstruuje Fishowską teorię interpretacji. Fish odrzuca zarówno esencjalizm, jak i subiektywizm, i pokazuje, w jaki sposób interpretacja oraz komunikacja są możliwe mimo nieistnienia obiektywnego kształtu i znaczenia tekstu.
W rozdziale drugim przedstawione zostają poglądy amerykańskiego neopragmatysty na relacje między teorią a praktyką. Autor wskazuje, że teoria albo nie jest możliwa, albo nie posiada wpływu na praktykę, albo wreszcie jest ukrytą formą praktyki – w związku z czym namawia do zaniechania dyskursu teoretycznego i zanurzenie się w samolegitymizującej się praktyce.
Rozdział trzeci podejmuje kwestię statusu badań literackich i rekonstruuje Fishowską krytykę projektu upolitycznienia i ukulturowienia badań literackich. Fish wskazuje, że projekt ten może prowadzić do rozmycia immanentnej inteligibilności literaturoznawstwa i w konsekwencji do dezintegracji dyscypliny, co więcej – w jego przekonaniu – nie jest możliwe, by badania literackie uzyskały bezpośredni wpływ na bieżące problemy społeczno-polityczne.
W rozdziale drugim przedstawione zostają poglądy amerykańskiego neopragmatysty na relacje między teorią a praktyką. Autor wskazuje, że teoria albo nie jest możliwa, albo nie posiada wpływu na praktykę, albo wreszcie jest ukrytą formą praktyki – w związku z czym namawia do zaniechania dyskursu teoretycznego i zanurzenie się w samolegitymizującej się praktyce.
Rozdział trzeci podejmuje kwestię statusu badań literackich i rekonstruuje Fishowską krytykę projektu upolitycznienia i ukulturowienia badań literackich. Fish wskazuje, że projekt ten może prowadzić do rozmycia immanentnej inteligibilności literaturoznawstwa i w konsekwencji do dezintegracji dyscypliny, co więcej – w jego przekonaniu – nie jest możliwe, by badania literackie uzyskały bezpośredni wpływ na bieżące problemy społeczno-polityczne.
W rozdziale czwartym autor opisuje polskie spory dotyczące interpretacji, skupiając się głównie na dyskusji wokół tekstu Andrzeja Szahaja Granice anarchizmu interpretacyjnego. Autor wyróżnia trzy podstawowe stanowiska wobec interpretacji: obiektywistyczne, subiektywistyczne i intersubiektywistyczne, i opowiada się za tym ostatnim.
W rozdziale piątym wykorzystuje myśl Fisha, by podzielić polską teorię na trzy odmiany: fundacjonalistyczną, antyfundcjonalistyczną i słabą. Dwie pierwsze uznaje za niemożliwe do zrealizowania, ostatnią zaś postrzega jako formę praktyki czy historii literatury.
Rozdział szósty podzielony jest na dwie części – w pierwszej części autor wyróżnia dwie formy polskiego feminizmu: wewnątrzdyscyplinarną i interdyscyplinarno-polityczną. Tę pierwszą uznaje za konieczną metodologiczno-teoretyczną autopoprawkę dyscypliny, tę drugą za ryzykowną próbą naginania granic dyscyplinarnych, która prowadzić może do rozpadu jasno określonego celu badań i słownika literaturoznawczego.
W części drugiej rekonstruuje polską debatę dotyczącą projektów ukulturowienia, wskazując najważniejsze odmiany polskich „kulturowych teorii literatury” i najważniejsze ich krytyki, skupiając się zarówno na warstwie merytorycznej, jak i retoryce tych dyskusji. W zakończeniu autor opowiada się za tradycyjnym, interpretacyjnym, profesjonalnym literaturoznawstwem, ale argumentuje na jego rzecz nie z pozycji obiektywistycznych, lecz postmodernistycznych.
W rozdziale piątym wykorzystuje myśl Fisha, by podzielić polską teorię na trzy odmiany: fundacjonalistyczną, antyfundcjonalistyczną i słabą. Dwie pierwsze uznaje za niemożliwe do zrealizowania, ostatnią zaś postrzega jako formę praktyki czy historii literatury.
Rozdział szósty podzielony jest na dwie części – w pierwszej części autor wyróżnia dwie formy polskiego feminizmu: wewnątrzdyscyplinarną i interdyscyplinarno-polityczną. Tę pierwszą uznaje za konieczną metodologiczno-teoretyczną autopoprawkę dyscypliny, tę drugą za ryzykowną próbą naginania granic dyscyplinarnych, która prowadzić może do rozpadu jasno określonego celu badań i słownika literaturoznawczego.
W części drugiej rekonstruuje polską debatę dotyczącą projektów ukulturowienia, wskazując najważniejsze odmiany polskich „kulturowych teorii literatury” i najważniejsze ich krytyki, skupiając się zarówno na warstwie merytorycznej, jak i retoryce tych dyskusji. W zakończeniu autor opowiada się za tradycyjnym, interpretacyjnym, profesjonalnym literaturoznawstwem, ale argumentuje na jego rzecz nie z pozycji obiektywistycznych, lecz postmodernistycznych.