Opinia na temat książki Nie licząc psa

@Cocophilia @Cocophilia · 2011-05-20 09:00:11
Przeczytane
Anglia, 2057rok. Interes związany z podróżami w czasie kwitnie, do dnia, w którym system zabezpieczający przed zmianą przeszłości zaczyna się załamywać. "Bóg tkwi w szczegółach". To motto towarzyszy bohaterom książki na każdym kroku. Trudno poruszać się w świecie o tak (jak się wszystkim zdaje) niskiej stabilności, gdzie charakter pisma Napoleona albo deszcz decyduje o wygranej bitwie - toteż nasi bohaterowie usilnie próbują naprawić walącą się na łeb i szyję przeszłość, używając szlaków dedukcyjnych najsławniejszych twórców kryminałów, w międzyczasie snując wizje rozpadu świata przez jeden niedopałek papierosa lub źle zawiązaną sznurówkę i przy okazji uciekając przed ucieleśnieniem najgorszych koszmarów o szefowej oraz próbując odnaleźć groteskowo ważną strusią nogę biskupa. Oczywiście w tle niekończąca się dyskusja XIX-wiecznych donów na temat tego, co rzeczywiście tą historią kieruje. Lekka, przyjemna lektura, która tkwi w pamięci dość krótko - jak przystało na ten typ literatury - jednak złożona historia stawia ją nieco wyżej w tej skali.
Data przeczytania: 2011-05-09
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Nie licząc psa
2 wydania
Nie licząc psa
Connie Willis
7.6/10

Komentarze

Pozostałe opinie

Czytane w oryginale. Doskonała rozrywka. Perfekcyjna mieszanka fantasy, komedii, romansu, historycznej zagadki, podróży w czasie, błyskotliwych nawiązań do klasyki literatury. Muszę kupić własny egze...

Nie wiem ile już razy czytałam tę książkę Uwielbiam pomysł, wykonanie, bohaterów, zakończenie, po prostu nie ma tu takiej rzeczy, która mi się nie podoba. To nie jest książka, która rozrywa duszę i s...

Przezabawna książka, w której nic nie jest takie, jak się na początku wydaje.

© 2007 - 2024 nakanapie.pl