Opinia na temat książki Nie ma kto pisać do pułkownika

EK
@EwaK. · 2022-06-01 06:55:43
Przeczytane

Ależ to smutna historia! Za to mistrzowska!!!

Jeśli ktoś planuje dopiero sięgnąć po twórczość Marqueza, a ma obawy lub na przykład zraził się do autora przy jakiejś poprzedniej lekturze, to niechże spróbuje z tym opowiadaniem. Márquez uważał ją za swoją najlepszą książkę (ja też) mówiąc, że musi napisać „Sto lat samotności", aby ludzie czytali „ Nikt nie pisze do pułkownika”. Naszykujcie się na spotkanie ze starszym, lekko zdziwaczałym panem - weteranem rewolucji, który czeka na list. Postacią wzruszającą, samotną wśród ludzi, nastawioną optymistycznie i naiwnie do życia, wierzącą w lepszą przyszłość, znoszącą nędzę z bardzo silnym poczuciem godności. Za gardło łapały mnie takie epizody, jak ten o zupie gotowanej z kamieni (tylko!), by żaden zaglądający przypadkiem sąsiad nie domyślił się, że w domu panuje głód absolutny. A tymczasem po domu kręci się kosztowny w utrzymaniu materiał na rosół - dorodny kogut, niestety nie do tknięcia, bo to spuścizna po dziecku. „Jesteśmy sierotami po naszym synu” - mawiał przejmująco pułkownik.
W tle podana mimochodem atmosfera terroru Ameryki Łacińskiej oraz parna i klimatyczna Kolumbia.
Jeśli ktoś deklaruje, że nie lubi małych form ( ja akurat jestem pasjonatem) - niechże jeszcze ten jeden raz spróbuje, może odkryje, że małe potrafi być piękne. To tylko 80 stron, godzinka - dwie i po sprawie.
Przed lekturą „Nie ma kto pisać..." nie czytajcie opinii, bo nawet te pozornie neutralne zawierają kryptospojlery odbierające przyjemność odkrywania historii. Ja sama też się trochę zagalopowałam pisząc o kamieniowej zupie. Sorry.

U Marqueza zachwyca mnie wszystko: badanie natury ludzkiej duszy, treść, styl, lakoniczny, ale dosadny język. I nie jestem też ani trochę obiektywna. W związku z tym zasłużone, subiektywne 9 gwiazdek.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-10-17
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Nie ma kto pisać do pułkownika
6 wydań
Nie ma kto pisać do pułkownika
Gabriel García Márquez
8.2/10
Seria: Salsa

Marquezowska opowieść o pułkowniku oczekującym na uznanie jego praw kombatanckich i przyznanie mu renty jest wstrząsającym, choć pełnym charakterystycznej dla kolumbijskiego twórcy ironii, studium o l...

Komentarze
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Świetna opinia, ta książka też na mnie czeka...
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Dla mnie Márquez jest mistrzem.

Pozostałe opinie

Wybitna proza, która w dość oszczędny sposób portretuje klęskę. Jednocześnie dostajemy genialne chwyty literackie, które tylko potwierdzają, że Nobel dla Marqueza nic a nic nie był przypadkowy. Więce...

każdy z nas na coś czeka, polecam :)

@QofU@QofU

świetna książka, chociaż dla mnie za krótka, ukazany cały bezsens sytuacji pułkownika i jego żony i rewelacyjne zakończenie :)

@meabh@meabh