Opinia na temat książki Niebiańskie grzechy

@tombraiderka009_2 @tombraiderka009_2 · 2019-01-02 12:52:54
"- Jeszcze się zobaczymy, Anito, obiecuję ci to.
- Tak, tak, wiem.
- Chyba mi nie wierzysz.
- Ależ wierzę, tylko wali mnie to.
- Wali cię to?
- Ona chce powiedzieć, że niezbyt przejmuje się twoimi groźbami."

Jedenasta część przygód Anity Blake, egzekutorki i animatorki z St. Louis.
W tym tomie nasza Anitka ma problemy z przyjazdem do miasta podwładnych Belle Morte. Musette, choć wydaje się niezbyt straszna z wyglądu, to jednak przybywając w odwiedzinach do Mistrza Miasta, Jean-Claude'a, robi naprawdę niezłe zamieszanie, przez co Asher jest zagrożony, naszą bohaterkę nawiedza w myślach Belle oraz groźna ciemność, które osłabiają triumwirat, nie wspominając o ciągłym ardeur.
Poza tym na głowie Anitki są jeszcze okrutne morderstwa, ukrzyżowany facet, załamanie Dolpha, kłótnia z Richardem oraz żarciki Zerbrowskiego. Dzień jak co dzień. Jednym słowem - nie można się nudzić przy Anicie :D

Choć szczerze powiem, "Niebiańskie grzechy" troszeczkę mnie rozczarowały. A to dlatego, że mało było mowy o morderstwach, nie było tak krwawo, jak zawsze, chociaż końcówka wynagrodziła ten brak, bo było ciekawie, lecz chaotycznie, a zakończenie to cała Anita, nareszcie w swoim żywiole. Główna fabuła tej części kręci się wokół przybycia Musette, a co się z tym wiąże - Belle Morte, która nieprzerwanie dręczyła naszą bohaterkę. Ale znalazły się też momenty oddechu od zgiełku - rozmowy z Jasonem, które dały światło na to, jak sprawy się mają między Anitką a Jean-Claudem, innymi wampirami oraz lampartami; były zbliżenia, choć niektóre nie miały związku z seksem, czytanie do poduszki, przytulenie Zygmusia, strzelanie do złych wampirów. Co jeszcze mnie zasmuciło to brak nawiązania do tytułu, co było też zaskoczeniem (a może to ja nie dostrzegłam).

Mimo to, książkę czytałam z zapartym tchem i uśmiechem na ustach. Było naprawdę ciekawie, momentami zabawnie - to jak Anita nie okazuje strachu wampirom, a oni się dziwią zawsze mnie rozwala, no i emocje, te emocje - tu niepokój, nagle coś śmiesznego, potem akcja, która trzyma w napięciu do tego stopnia, że nie zdawałam sobie sprawy jak pochłaniam kolejne strony, a to wszystko wokół znanych i baardzo przeze mnie uwielbianych bohaterów.
To jest takie fajne, że w tej serii przelatuje tak wiele najprzeróżniejszych postaci, a ja ich wszystkich znam z poprzednich części - to daje takie poczucie przynależności czytelnika do przygód Anitki, ma się to rozeznanie w terenie, wszystko się wie, a powrót do całego St. Louis jest jak powrót do domu.

Kocham tę serię i nie mogę się wprost doczekać aż zostanie wydana dwunasta część "Incubus Dreams".
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Niebiańskie grzechy
Niebiańskie grzechy
Laurell K. Hamilton
8/10
Cykl: Anita Blake, tom 11

Wyrzuty sumienia i poczucie winy to cudowny motywator, nawet wśród umarłych... Anita Blake, egzekutorka i szeryf federalny, przyjmuje zlecenie od tajemniczego przybysza, który chce ożywić swego dawneg...

Komentarze

Pozostałe opinie

Z tomu na tom przytłacza mnie coraz większa ilość seksu w tym cyklu. Tutaj jest stosunkowo mało spraw kryminalnych, czy obyczajowych… tylko seks, rozmyślania Anity i znowu seks. Wynudziło mnie to. Jes...

W końcu Anita przekształca się z pruderyjnej panienki w osobę potrzebującą nowych doznań seksualnych. Przez Ardeur, które musi zaspokajać jej krąg kochanków się powiększył. Nie każdemu może się podob...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl