Niebieska walizka. Pożegnanie z Breslau

Skończyłam po kilku dniach (dość wolnej lektury), ponieważ należę do wrażliwców, to muszę sobie takie historie dawkować. Bo po prostu bardzo mocno mnie takie książki dotykają, tam głęboko w sercu, ale też w głowie. Jednej nocy nie mogłam spać, bo zaczęłam się zastanawiać nad naszą egzystencją. Marianne Wheelaghan podzieliła się w tej książce doświadczeniami matki z czasów władzy Hitlera, czytałam wspomnienia kobiety, która przeżyła w życiu bardzo, bardzo dużo. (Tak, wiem ta opinia jest bardzo chaotyczna), ale moje myśli są takie po skończeniu tej książki. Dlatego opisuję, je jako opinię, tak by trochę się poskładać po lekturze.
I powiem, Wam, że chwilami to miałam ochotę płakać, bo bolało mnie to, że przez jakiś nienazwany problem, idee, czy pomysł jednego człowieka, musiały zginąć miliony niewinnych ludzi. Owszem uczyłam się w szkole historii, ale to suche fakty, które są tylko danymi. One nie dotykają, są bezrefleksyjne. Natomiast pamiętnikarska relacja Toni, pokazuje te doświadczenia z wielu stron, można powiedzieć, że horyzontalnie. Ukazuje ludzkie relacje, problemy, zmiany psychiki, autentyczne przeżycia. Tak, zgodzę się, że to relacja jednej osoby, jednej z wielu milionów, ale ona jest bardzo namacalna. Możemy to jakoś (nie chcę pisać utożsamić) dotknąć... mamy szczęście, że wielu z nas są obce takie przeżycia jak bohaterki.

Wybaczcie nieskładność, ale moje myśli sią nieskładne po książce, muszę ją przemyśleć, przemielić, przegryźć, dopiero dam radę op...

Wojna z perspektywy Niemców, a wszystko za sprawą niebieskiej walizki

To debiutancka, ale bardzo dobra powieść autorki, jednocześnie w przyjemny i zrozumiały sposób przetłumaczona przez Marcina Melona. Bardzo szybko zyskała popularność na brytyjskim rynku, mam nadzieję, że równie szybko będzie o niej głośno w Polsce, bo to opowieść, którą warto poznać.

Jest to historia matki Marianne Wheelaghan spisana posiłkując się jej pamiętnikami, a uzupełniona historycznymi publikacjami. A wszystko zaczęło się właśnie od znalezienia tytułowej niebieskiej walizki.

Autorka opowiada historię życia Antonii, rozpoczynając od momentu, w którym dziewczynka miała dwanaście lat. To właśnie dzięki wpisom z pamiętnika poznajemy jej rodzinę, przemyślenia, a z tego wyłania się obraz Niemiec od lat 30 do prawie lat 50 XX wieku. Dowiadujemy się, jak wtedy funkcjonował kraj, społeczeństwo, jego poglądy, czy jak naprawdę wyglądały ważne historyczne wydarzenia. Wpisy Toni pokazują, że rodzina często była podzielona przez politykę, a także rosnącą w siłę władzę Hitlera.

To wyjątkowa lektura, która uświadamia, że podczas wojny cierpiały różne narodowości, nie wszyscy Niemcy chcieli wojny, a i dla nich jej czas był bardzo trudny. Jak wszystkie książki z wydawnictwa i ta porusza temat związany ze Śląskiem i jego mieszkańcami.

Powieść to dla mnie pierwsza pozycja, która temat wojny ukazuje z perspektywy Niemców,...

Niebieska walizka autorstwa Marianne Wheelaghan. Fabuła oparta na zapiskach jej matki znalezionych zupełnie przypadkiem po jej śmieci. Książka stała się bestsellerem na brytyjskim rynku wydawniczym. Przypadkowe znalezisko stało się początkiem literackiego sukcesu. Przetłumaczone przez córkę pamiętniki jej matki to nie tylko pamiątka rodzinna, ale przede wszystkim ważne dokumenty, które przybliżają historię Śląska w latach 30-40tych. Poznajemy młodą bo zaledwie 12letnią dziewczynkę , która relacjonuje swoje życie rodzinne, otaczający ją świat, zmiany ustrojowe, początek "kariery" Adolfa Hitlera, indoktrynację Niemców, triumf i na szczęście ostateczny upadek ideologii nazistowskiej.

Przyznam szczerze, że trudno było mi czytać tą książkę, z perspektywy i okiem Niemki wiedząc do czego doprowadziła chora, fanatyczna i ludobójcza polityka Hitlera, ile zła wyrządził i jak wielką cenę zapłacił świat za nieludzkie plany i pragnienia bezdusznego potwora, diabła w ludzkiej skórze.

Nie jestem również w stanie w żaden sposób tej książki ocenić bo nie mam prawa krytykować, oceniać, potępiać czy zachwalać cudzych wspomnień. Uważam jednak, że warto ją przeczytać i samemu wyciągając wnioski jaki wpływ na nasze życie i światopogląd ma otaczający nas świat, ludzie nim rządzący, historia jaka "pisze się" na naszych oczach i rodzina w której się wychowujemy, a przede wszystkim jak czasem jedno wydarzenie może przewrócić nasz świat do góry nogami.

Polecam i dziękuję...

Wstrząsająca historia, która daje do myślenia o naturze człowieka.
Polecam!

22/110/2022

Czytając literaturę wojenną, skupiającą się na obozach mamy zawsze te same odczucia- smutek, żal, poczucie niesprawiedliwości i wielką nienawiść dla nazistów.
Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wojnę odczuli obywatele Niemiec? Czy rzeczywiście każdy był zagorzałym nazistą zakochanym w Hitlerze?
*
Książka Niebieska walizka jest debiutem Pani Marianny Wheelaghan. Są to autentyczne, spisane w postaci kartek z pamiętnika, pożółkłych, nadszarpniętych stopą czasu listów, pocztówek od rodziny, znalezionych w niebieskiej walizce na szafie.

Napisana została z zachowaniem dat, dzięki czemu możemy sobie porównać jak wyglądały dane wydarzenia w Niemczech a jak w Polsce.
Zostały także zachowane nazwy miejsc, które wtedy obowiązywały, co daje niesamowity klimat.
Historia Toni i jej rodziny, jak zresztą wielu tysięcy innych ludzi nie była ani trochę usłana różami.
Zmiana perspektywy patrzenia na wojnę, na to, że Rosyjscy żołnierze nie tylko Polakom dały popalić, tak samo jak to, że nie każdy Niemiec był nazistą zgadzającym się z ideologią Hitlera.
Jak traktowani byli jeńcy wojenni na terenach naszego kraju, przez naszych żołnierzy zapiera dech.. Cóż za okrutne czasy właściwie dla całego świata.

Na zdjęciu pozwoliłam sobie zaprezentować Wam moją pokaźną, i nie całą!, kolekcję książek wojennych, obozowych. Jak widzicie, jest to mój konik :) .