Niech strawi cię płomień

Błażej Przygodzki
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów
Niech strawi cię płomień
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 5 ocen kanapowiczów

Opis

Druga część cyklu z komisarzem Niedźwieckim w roli głównej

W nocy ktoś włamuje się do domu dobrze sytuowanego malarza Nikodema Patockiego – zabija go, a żonę Marlenę rani na tyle dotkliwie, że ta w stanie ciężkim trafia do szpitala. Kobieta komunikuje się z otoczeniem, tylko mrugając powiekami.

Równolegle poznajemy perypetie studentki, Poli Racewicz, która nieopatrznie wchodzi w nierówny układ ze swoim wykładowcą, doktorem Oskarem Kwiecińskim. Ceną za zdany egzamin ma być seks.

Głównym podejrzanym o napad na Patockich jest marchand malarza, Tomasz Gorbaczewski. To na niego mrugnięciem wskazuje umierająca Marlena Patocka. Czy jest winny? Mecenas Jacek Dulkiewicz, uważany za najlepszego prawnika we Wrocławiu i za specjalistę od spraw beznadziejnych, zrobi wszystko, aby obronić swojego klienta. Niespodziewanie okazuje się, że mecenas ma na sumieniu coś, co łączy go ze sprawą studentki Poli Racewicz.

Z tym prawdziwym węzłem gordyjskim, pajęczyną niewidocznych na pierwszy rzut oka spisków i zależności, musi poradzić sobie komisarz Niedźwiecki, którego wspierają aspirant Zaręba i prokurator Rapacki. Wykrycie sprawców nie będzie łatwe, tym bardziej, że wysoko postawionym osobom zależy, aby śledztwo utknęło…w martwym punkcie.

Wydanie 1 - Wyd. Literackie

Data wydania: 2014-09-25
ISBN: 978-83-08-05397-3, 9788308053973
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Cykl: Komisarz Niedźwiecki, tom 2
Stron: 320
dodana przez: Mirko
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Błażej Przygodzki Błażej Przygodzki
Urodzony w 1975 roku w Polsce
Scenarzysta (autor m.in. scenariusza do kilku odcinków serialu Licencja na wychowanie, TVP), dziennikarz, pisarz (zadebiutował powieścią obyczajową pt. Dzienniki samobójców, 2012). Pochodzi z Wrocławia, współpracuje z największym niezależnym produce...

Pozostałe książki:

Z chirurgiczną precyzją Niech strawi cię płomień Dziennik samobójców Zaczarowane przygody Tosi i Franka Niesamowity świat Tosi i Franka
Wszystkie książki Błażej Przygodzki

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Myląc tropy

18.05.2015

"Koniec batalii, dowódca udaje się na spoczynek". Znacie to uczucie, gdy zaczynacie czytać nową książkę i dosłownie przepadacie z każdą jej kolejną stroną, jakbyście oglądali wciągający film kryminalny z zaskakującym rozwiązaniem dotyczącym postaci mordercy? Takie właśnie uczucie wywołała we mnie książka Błażeja Przygodzkiego, w której autor prze... Recenzja książki Niech strawi cię płomień

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Vernau
2020-09-27
7 /10
Przeczytane Kryminał

Komisarz Niedźwiecki z Wrocławia jeżdżący na chińskim skuterku, czym wzbudza uśmiechy politowania u swoich kolegów policjantów oraz lekceważenie u cywili, prowadzi dwie nowe sprawy.

Pierwsza dotyczy śmierci miejscowego malarza Nikodema Patockiego, druga studentki, Poli Rajewicz, której zgon, medyk sądowy określił jako zabójstwo z wyższych sfer.

„Niech strawi cię płomień” jest o wiele lepsza i ciekawsza niż pierwsza część serii z komisarzem Niedźwieckim - „Z chirurgiczną precyzją”.

Intryga kryminalna jest bardziej skomplikowana, bohaterowie są niejednoznaczni, budzą emocje, a prawdę, którą poznajemy powoli, zaskakuje czytelnika. I tak powinno być w dobrej powieści kryminalnej. Nie brakuje również dobrego humoru.

Jeśli masz ochotę przeczytać dobry kryminał z Wrocławia, to warto sięgnąć po tę książkę.

× 8 | link |
@Siostra_Kopciuszka
2021-04-04
6 /10
Przeczytane ☘️ Przeniesione z LC 📘 Jedynki

No nie wiem, wygląda na to, że ja znowu mam na odwyrtkę. Ponieważ mimo zdecydowanie lepiej ocenianej przez innych czytelników książki ''Niech strawi cię płomień'', uważam że pierwszy tom, czyli ''Z chirurgiczną precyzją'' był lepszy.
Mnie w każdym razie podobał się bardziej. Nie chcę przez to powiedzieć, że ''Niech strawi cię płomień to książka zła, wcale nie, jest dobra, tylko jakaś taka trochę ''wydumana''.

Jakoś nie przekonuje mnie studentka szantażująca swojego wykładowcę (nie będę zdradzać czym) i namawiająca go do morderstwa. A potem jeszcze próbująca sfingować własne zabójstwo (nie powiem z jakim skutkiem). Środowisko tak zwanych artystów i postać przebiegłego prawnika też średnio mnie zaciekawiła. Zabrakło mi też Arkadiusza Białacha, aspiranta - ćpuna znanego z pierwszej części. Ten to była prawdziwa kanalia, ale za to jaka wyrazista postać.

Wprawdzie Henry Kolasa zakochany w sobie i Ameryce narcyz, stara się godnie go zastąpić, ale to nie to samo. Stereotyp grypsującego więźnia z tatuażem pajęczyny na szyi też mnie tylko rozbawił. A jeszcze bardziej się uśmiałam, chociaż tym razem to był raczej smutny śmiech, kiedy przeczytałam jaka ''biedna'' jest wrocławska policja. Na nic ich nie stać, nawet kabury na broń muszą sobie kupować sami we własnym zakresie. Czy to jest normalne?.

Jednak książkę polecam. Dlaczego? Ponieważ trzeba promować i polecać rodzimych pisarzy, oczywiście pod warunkiem że to co piszą nie jest totalnym gniotem, a ...

× 7 | link |
@monika.zdunik
@monika.zdunik
2022-03-23
6 /10
Przeczytane
@WioletaSadowska
2015-05-18
10 /10
Przeczytane
@sylwiiii
@sylwiiii
2015-01-15
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Właśnie kończył się trzeci rok studiów, tymczasem ona nie spotkała jeszcze na uniwerku ani jednej bratniej duszy. Owszem, było z kim pogadać, ale to wszystko. Facetów od małych dzieci różnił jeden atrybut: mieli przyrośnięte do dłoni puszki taniego piwa. Dziewczyny (zwłaszcza te przyjezdne) marzyły tylko o tym, żeby jak najszybciej wyjść za mąż, a potem kupić na raty dwupokojowe mieszkanie w dobrej dzielnicy Wrocławia.
Chwilę później zaliczał już na swoim czerwonym skuterze kolejne kilometry wrocławskich dróg. Zręcznie lawirował między samochodami, mijając zakorkowane miasto. Koledzy sprezentowali mu na urodziny kask z przyczepioną na górze bańką, czyli policyjnym kogutem. Dowcipkowali, że będzie teraz oficjalnie ścigał bandytów, jak to nazwali, policyjnym pierdolotem. Niedźwiecki nic sobie nie robił z docinków kumpli. Dwa kółka
dawały mu wolność. Nawet jeśli pachniały chińskim plastikiem.
Ojciec szybko znalazł wspólną cechę Polaków i Bułgarów: przedstawiciele obu narodów kochali imprezy i uważali swój kraj za pępek świata.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Z chirurgiczną precyzją
Z chirurgiczną precyzją
Błażej Przygodzki
6.4/10
Thriller medyczny mocno osadzony w polskiej popkulturze. Błażej Przygodzki krąży po Wrocławiu "Z chi...