Czy zachowując racjonalny dystans można cieszyć się życiem?
Zapiski, po których przewodnikiem jest dwudziestopięciolatek są odbiciem melancholii codziennie majaczącej nad naszymi głowami.
Każdy kolejny wers będący mirażem poezji i prozy przynosi refleksję nad kondycją człowieczeństwa w teraźniejszości. Zamaskowane absurdem, popkulturą i realiami XXI wieku utwory ułożone jak gdyby w trzech etapach życia, tęsknie formują liczbę przeżytych lat.
Są jak memento przypominające, że jesteśmy połączeni wspólnotą samotności, oddaleni od obiektywizmu, a bliżej samych siebie bardziej niż kiedykolwiek dotąd.