Cytaty z książki "Niezwyciężony"

Dodaj nowy cytat
Nie wszystko i nie wszędzie jest dla nas.
Niezwyciężony”, krążownik drugiej klasy, największa jednostka, jaką dysponowała baza w konstelacji Liry, szedł fotonowym ciągiem przez skrajny kwadrant gwiazdozbioru.
Czy mamy wszędzie przybywać z niszczącą potęgą na pokładach statków, aby strzaskać to wszystko, co sprzeczne z naszym rozumieniem?
To, co wiem, nie jest równoznaczne z tym, co istnieje. Co może istnieć.
... Nekrosfera - pomyślał Rohan - aha, bo te kryształki są martwe: nie ma jak uczeni. Zawsze wymyślą jakąś ładną nazwę...
- Nie reagował na wołanie, więc musieliśmy go gonić. Co się tam działo. Jednym słowem trzeba było go wiązać, inaczej nie sprowadzilibyśmy go z powrotem.
- Co mówią lekarze?
- Jak zwykle, mówią po łacinie, ale poza tym nie wiedzą nic.
Rohan, któremu rakietnica wypadła z ręki, ani wiedział, kiedy zesunął się po boku maszyny i chwiejnym, przesadnie dużym krokiem, nienaturalnie wyprostowany, zaciskając pięści, by zdusić nieznośne drżenie palców, szedł prosto na dwudziestopiętrowy statek, który stał w powodzi świateł, na tle blednącego nieba, tak majestatyczny w swym nieruchomym ogromie, jakby naprawdę był niezwyciężony.
Milczał więc dalej. Milczał, ale teraz udając już, że się nie domyśla niczego, że nie wie. Czepiał się tej naiwnej nadziei, że skoro nic nie zostało powiedziane, tego co przeszło z oczu w oczy można się wyprzeć. Można skłamać, że to niedomyślność...