Traktat o demagogii (bo jest to podręcznik, popularny i w miarę możliwości zobiektywizowany wykład wiedzy o zjawisku, a nie poradnik demagoga) powinien dobrze służyć wszystkim Czytelnikom, bez względu na ich preferencje polityczne i bez względu na sympatie i uprzedzenia autora. Jedynym akcentem subiektywnym jest nieukrywana niechęć do wszelkiej demagogii, będąca głównym - poza ciekawością - motywem pracy nad tą książką. Nieuchronnie emocjonalny, subiektywny odbiór aktualnych przykładów wikłałby Czytelników w spory o zasadność kwalifikacji, etykietek, a więc byłby oczywistą przeszkodą w refleksji nad istotą analizowanego zjawiska. Każdemu z Czytelników wystarczy własnej inteligencji, aby przedstawione kryteria - jeśli uzna on ich miarodajność - zastosować i sprawdzić we własnych analizach rzeczywistości politycznej. Ze Wstępu