Opinia na temat książki Obawiam się ciebie

Czarna mgła otoczyła moje ciało, a ja jedynie, co mogłam zrobić, to modlić się by obudzić się szybciej niż normalnie".

Na wstępie zaznaczam, że jest to debiut. I trzeba dawać szansę autorom, którzy dopiero zaczynają...

Początek był słaby i tak jak mówiłam na stories( chyba we wtorek) , miałam ochotę nie czytać dalej. Denerwowało mnie wszystko od głównej bohaterki - Anki po same okoliczności pewnych sytuacji. Wszystko działo się tak szybko... I tak było do połowy. A potem pojawił się wątek mafii sycylijskiej i postać Giovanniego 😍 Sama postać Anny no cóż... Nie polubiłam się z nią za bardzo. Fajnie optymistycznie patrzy na życie, lubi książki, a wręcz jest od nich uzależniona, ale jest tak irytująca ... Chociaż w moim odczucie w retrospekcjach z Sycylii jej postać podobała mi się lepiej. Lecz pomimo wszystkiego kibicuję bohaterce.

Autorka pokazuje jak bardzo można się pomylić co do drugiej osoby. Pewien facet w tej książce z pozoru był wręcz idealny (chociaż mi już od początku coś w nim nie pasowało😅). Ale pod tą maską krył ktoś okrutny i niebezpieczny. Także trzeba uważać na co niektórych...

Każdy rozdział zaczyna się jakimś cytatem, co jest bardzo fajne. I bardzo lubię takie książki, gdzie rozdziały się tak zaczynają.

I zakończenie. Wciągnęłam się w losy Ani i czytam, czytam i nagle taki zwrot i napis : "ciąg dalszy nastąpi ". Co to ma być! W takim momencie. Ja już myślałam, że będzie tak cudownie... A tu takie zaskoczenie. Dobrze, że będzie druga część.. Już nie mogę się doczekać!

A kim jest przystojny Przemek i co ukrywa? Co takiego stało się w Cisini? Kim jest Giovanni?

Pomimo paru niedociągnięć, uważam, że to dobry debiut! I miło spędziłam czas z tą pozycją.