Opinia na temat książki Oberki do końca świata

@CzarnaLenoczka @CzarnaLenoczka · 2024-09-22 11:55:53
Co tu dużo mówić, kiedy ta książka mówi sama za siebie?

Rokiciny to niewielka wieś w powiecie radomszczańskim, ukryta przed czasem, wojenną zawieruchom i przed zmianami. Rokicińscy muzykanci, grają najpiękniejsze na świecie oberki po zabawach i weselach a świat, z każdym pociągnięciem smyczka nabiera barw.

„Wichry wszystkie grały i wszystkie skrzypiały.”

W rodzinie Wichrów zawsze grało się na skrzypcach, a czas odmierzały kolejne zabawy i kolejne koncerty. Nic jednak nie trwa wiecznie, los nie oszczędza nawet tych, którzy tak pięknie przygrywają mu do tańca. Bezlitosny czas dociera w końcu i do wsi ukrytej między lasami i dzień po dniu zaczyna zacierać granice między życiem a śmiercią. Po weselach panoszą się nowocześni muzykanci z innymi piosenkami i innymi instrumentami. Choć jeszcze wczoraj wiejskie kapele cięły oberki i popijały bimber, dziś nikt już nie chce ich słuchać. Idzie nowe, a jak wiadomo nowe jest największym wrogiem starego.

I gdyby ktoś mnie dziś zapytał, jakie oberki są najpiękniejsze, jako żywo powiedziałbym, że rokicińskie, choć żadnego nie słyszałam. Bo choć w Oberkach do końca świata prawda miesza się z fikcją, to do Rokicin mam dosłownie jak przez miedzę.

Niesamowita, magiczna, piękna i łamiąca serce. Taka właśnie jest ta książka, czytając o przemijaniu muzyki ludowej i jej wiernych muzykantów, poznając tradycje i topografie wsi czułam się jakbym zjechała do domu, a każdy kolejny muzykant odchodzący z tego świata i każdy zapomniany oberek kradł mi kawałek duszy. Upałkałam się jak dziecko, bo magia zawarta w słowach sprawiała, że czułam się częścią tamtego świata i każdego opłakiwałam jak utraconego przyjaciela.

Nawet nie próbuję tłumaczyć swoich uczuć, bo jak? Wit Szostak stworzył arcydzieło, w którym zaklął rokicińskie oberki, żeby już zawsze kołysały duszami czytelników.

Daje 10/10, choć gdyby skala była większa, i tak dałabym wszystkie możliwe punkty. Ta książka śpiewa do czytelnika równym rytmem bębenka i płacze tęsknym zawodzeniem skrzypiec. Poetycki język, wierszowane wstawki i barwny świat polskiej wsi tworzą niezwykły, zaklęty w czasie obraz Rokicin.

„…do Rokicin drogich, do Rokicin błogich…”



Za egzemplarz recenzencki dziękuję
Wydawnictwu Powergraph
#współpracarecenzencka
#współpracareklamowa
#współpracabarterowa
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Oberki do końca świata
3 wydania
Oberki do końca świata
Wit Szostak
9.2/10

Rodzimy realizm magiczny, nostalgiczna podróż do świata, który umarł, a któremu Wit Szostak podarował nieśmiertelność. Do Rokicin wydarzenia wielkiego świata docierają jedynie cichym echem. Na zap...

Komentarze

Pozostałe opinie

Czy wiesz jakie są polskie tańce narodowe?* 🎼Jednym z nich jest oczywiście oberek. Taniec utrzymany w metrum trójdzielnym i szybkim tempie. To właśnie on stał się fundamentem książki @Link „Oberki d...

"Oberki do końca świata" to próba zachowania w pamięci odchodzącego świata wioskowych muzykantów, pełna ciepła, wręcz pewnej przejmującej nostalgii. Szostak jest czarodziejem słowa a tu dodatkowo uży...

PA
@Park2Read
© 2007 - 2024 nakanapie.pl