Obywatelstwo podwójnego kraju
Miałem obywatelstwo podwójnego kraju:
mogłem płacić językiem lub odciskiem palca,
za kadencji Radwańskiej oraz matki Madzi
miałem dwie karty serca, na których rósł debet.
mogłem płacić językiem lub odciskiem palca,
za kadencji Radwańskiej oraz matki Madzi
miałem dwie karty serca, na których rósł debet.
Miałem dwie karty serca, na których rósł debet:
jedną był mój meldunek w księgach parafialnych,
drugą wiara, że przecież Chrystus był lewakiem.
Żaden sondaż nie widział mnie w elektoracie.
jedną był mój meldunek w księgach parafialnych,
drugą wiara, że przecież Chrystus był lewakiem.
Żaden sondaż nie widział mnie w elektoracie.
Żaden sondaż nie widział mnie w elektoracie,
bo krążyły w obiegu inne patriotyzmy:
niedzielna msza, a po niej zakupy w markecie,
gdy Pasikowski zabił Bogusława Lindę.
bo krążyły w obiegu inne patriotyzmy:
niedzielna msza, a po niej zakupy w markecie,
gdy Pasikowski zabił Bogusława Lindę.
Gdy Pasikowski zabił Bogusława Lindę,
narodowym kadzidłem był dymiący brykiet,
zaśpiewem „Hej, sokoły” lub cytatem z „Psów”
płaciło się ojczysty abonament w gębie.
narodowym kadzidłem był dymiący brykiet,
zaśpiewem „Hej, sokoły” lub cytatem z „Psów”
płaciło się ojczysty abonament w gębie.
Płaciło się ojczysty abonament w gębie,
a poezja dostępna w nakładach najwyższych
troskliwie wyswatała z mieszczańskim kanonem
świato- oraz zaświatopogląd katolicki.
a poezja dostępna w nakładach najwyższych
troskliwie wyswatała z mieszczańskim kanonem
świato- oraz zaświatopogląd katolicki.
Świato- oraz zaświatopogląd katolicki
ubezpieczał przed traumą surowego ojca
troskliwą traumą matki – wiem, bo osobiście
wychowałem się w dobrej, bo polskiej, rodzinie.
ubezpieczał przed traumą surowego ojca
troskliwą traumą matki – wiem, bo osobiście
wychowałem się w dobrej, bo polskiej, rodzinie.
(fragment książki)