"Na trzepaku zawsze jest super. Robię dużo fikołków, a ostatnio to nawet ósemkę! Po obiedzie pójdziemy na oranżadę i watę cukrową. A potem będzie poniedziałek i trzeba będzie spakować tornister do szkoły." Przyznam, że z wielką przyjemnością przeczytałam tę książkę i odbyłam jakby cudowną podróż w przeszłość. Zresztą nie tylko ja, w połowie lektu... Recenzja książki Opowieści z trzepaka
Kto pamięta czasy bez Netfliksa? Wtedy, kiedy musieliśmy czekać grzecznie do 19.00 na to, aby popatrzeć na Wieczorynkę. A ci, którzy nie zdążyli obejrzeć, bo wizyta u wujka była ważniejsza… Cóż, musieli dopytać w szkole kolegów, o czym był odcinek. Czasy bez komórek, kiedy najskuteczniejszym sposobem dostarczenia wiadomości ... Recenzja książki Opowieści z trzepaka