Ostatni dzień lipca

Bartłomiej Rychter
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Ostatni dzień lipca
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

Czekamy Ciebie, czerwona zarazo / Byś wybawiła nas od czarnej śmierci - ten wiersz z sierpnia 1944 roku w pełni oddaje nastroje warszawiaków w dniach, w których zaczyna się akcja powieści kryminalnej Bartłomieja Rychtera. Z kolei niemieccy okupanci ze strachem myślą o Armii Czerwonej, której czołgi dotarły na przedpola Pragi. W takiej scenerii rozgrywają się dwie historie kryminalne. Dwaj nieznający się bohaterowie, Polak i Niemiec, ostatniego dnia lipca rozpoczynają prywatne śledztwa. Starszy strzelec Klaus Enkel usiłuje rozwiązać zagadkę domniemanego samobójstwa swojego przyjaciela, a adwokat Antoni Chlebowski, członek ruchu oporu, wyjaśnia okoliczności śmierci umarłej na jego oczach telegrafistki. Obaj bohaterowie w swoich przełożonych mają raczej wrogów niż sprzymierzeńców i bardzo wiele ryzykują... Najnowsza książka Bartłomieja Rychtera to dynamiczna opowieść o przyjaźni czasów wojny. Mimo przeniesienia akcji do lat 40. ubiegłego wieku wnioski nasuwające się po lekturze są aktualne także dziś. Ostatni dzień lipca łączy w sobie solidną dawkę historii, intrygującą fabułę, realizm psychologiczny i zręcznie budowane napięcie. Z recenzji "Złotego wilka": Niniejszym pragnę poinformować, że kryminał ma się w Polsce coraz lepiej i śmiało może konkurować z zagranicznymi bestsellerami. Przykładem na to jest najnowsza książka Bartłomieja Rychtera, Złoty wilk. Anna „Eruana" Zasadzka, katedra.nast.pl W kilku miejscach utworu miałem dosłownie wrażenie, jakbym siedział w sądzie i przysłuchiwał się prawnikowi, który wszystko wyjaśnia krok po kroku - jedno wydarzenie pociąga za sobą konsekwencje w postaci drugiego. tworczosc.unreal-fantasy.pl
Data wydania: 2012-07-25
ISBN: 978-83-7747-409-9, 9788377474099
Rodzaj: e-book
Wydawnictwo: W.A.B.
Mamy 3 inne wydania tej książki

Autor

Bartłomiej Rychter Bartłomiej Rychter
Urodzony w 1978 roku w Polsce (Sanok)
Bartłomiej Rychter - autor kryminałów, prawnik i menedżer, kierownik oddziału banku SKOK w Sanoku, który "od kodeksów i umów woli świat dziewiętnastowiecznych powieści. Maturę zdał w sanockim ekonomiku. Po studiach prawniczych, które ukończył na Uni...

Pozostałe książki:

Ostatni dzień lipca Złoty wilk Czarne złoto Kurs do Genewy
Wszystkie książki Bartłomiej Rychter

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Ostatni dzień lipca nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@polokokta
2019-11-18
6 /10
Przeczytane

Umieszczenie akcji kryminału w walczącej Warszawie... nie bulwersuje mnie. Może uważam to za lekki zabieg marketingowy, na fali fascynacji powstaniem, ale za kilkanaście lat nikt o tym pamiętać nie będzie. Sam wątek kryminalny był ciekawy, dobrze poprowadzony i utrzymany w tempie. Jednym słowem jako sam kryminał zdobyłby wyższą ocenę.

Niestety tło akcji, czyli powstanie, zostało według mnie potraktowane po macoszemu. Owszem, były wybuchy, naloty, rozstrzeliwania i palenie żywcem cywilów, nastroje warszawiaków zarówno tych walczących i tych zagarniętych przez walkę ale nie było najważniejszego - klimatu. Kilka lat temu czytałam kryminał Tomasza Konatkowskiego "Przystanek śmierć" (zresztą z tej samej "Mrocznej serii"). Akcja toczyła się również w Warszawie, chociaż tej współczesnej, ale mimo iż byłam ponad 300 kilometrów dalej oczyma wyobraźni widziałam opisywane ulice, zajezdnie, kostkę brukową, tramwaje i czułam każdy podmuch wiatru czy kroplę deszczu. Tym razem niestety niewiele. Przy poruszaniu, nawet przy okazji, tego ważnego i świeżego tematu chciałabym aby był on tak samo ważny jak wątek kryminalny.

Książkę polecam.

| link |
@Maynard
@Maynard
2013-08-03
5 /10
Przeczytane Powieść historyczna

Dwuliniowa fabuła, dwóch bohaterów, dwie strony okupacyjnego "medalu", walka o wyjaśnienie prawdy dwóch zbrodni a w tle szaleństwo Powstania Warszawskiego. Początek i rozwinięcie akcji wręcz genialne, autor zna się na rzeczy i wie jak przykuć uwagę czytelnika, dalej jest troszkę gorzej. Piekło powstania przypomina tu po części piekło zarówno "Boskiej" jak i "Nie-boskiej komedii". Dwójka głównych postaci przedziera się mozolnie przez większość książki przez warszawskie ulice a w tle co i rusz ktoś ginie, ktoś zostaje rozerwany, spalony żywcem, zastrzelony, rozstrzelany, postrzelony, zadźgany, zgwałcony itp. Z początku nas to szokuje, zaskakuje, zdumiewa a później niestety nuży. Finał jak to finał - rodzi się w bólach i nawet troszkę zaskakuje. Niemniej jednak po lekturze zostaje w nas jakiś niedosyt i przygnębienie. Ale cóż, taka była smutna historia naszego kraju...

| link |
@frodo
2014-05-26
8 /10
Przeczytane

Próba wyjaśnienia morderstwa w realiach powstańczej Warszawy. Autor dość dobrze wybrnął z tego wątku, ale tło wydarzeń - Powstanie, składa się tylko z epizodów masakr i rzeźni. I po pewnym czasie po prostu nuży. I to wieczne nazywanie bohatera, "panie starszy". Słaba czwórka.

| link |
@haudek
2020-07-02
6 /10
Przeczytane 2015-Książki
DE
@delta1908
2020-02-19
6 /10
Przeczytane
@Mackowy
2019-11-22
5 /10

Cytaty z książki

O nie! Książka Ostatni dzień lipca. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat