Dziennik, ale pisany w trzeciej osobie. Książka ostatnia, choć Malicki zamierza napisać jeszcze kolejne. Taka sama jak poprzednie (w końcu Malicki deklarował nie raz, że pisze wciąż tę samą książkę...), lecz odmienna od pozostałych. "Ostatnia" jest pełna napięć, paradoksów i pęknięć. To książka bolesna, trudna i przejmująca. Było nie było, słowo `ostatnia` zobowiązuje. Mocno. -Robert Ostaszewski