Powieść o jednym z najbardziej przełomowych momentów w dziejach Polski
Akcja Ostatniego bezkrólewia rozgrywa się od końca czerwca 1763 do początku września 1764 roku. Są to schyłkowe miesiące życia króla Augusta III i moment ostatniego w dziejach Rzeczypospolitej bezkrólewia. Jeden z najmożniejszych rodów magnackich, Czartoryscy, podjął próbę zdobycia polskiego tronu. Z ramienia ich protektorki, carycy Katarzyny II, królem miał zostać ich siostrzeniec Stanisław Antoni Poniatowski, stolnik litewski. Czartoryscy nie mieli szerokiego poparcia wśród szlachty, dlatego szansą na zrealizowanie ich planów było zbrojne wsparcie wojsk rosyjskich. Po drugiej stronie politycznego bieguna znajdował się hetman wielki koronny Jan Klemens Branicki, dążący do zaprowadzenia reform w Rzeczypospolitej w oparciu o współpracę z królem i zgodne współdziałanie szlachty.
Dwa pomysły na przyszłość Rzeczypospolitej. Dzisiaj wiadomo, który z nich został zrealizowany. Wiadomo również, jaką katastrofą to się zakończyło — wymazaniem polsko-litewskiego państwa z mapy Europy. Czy tak musiało być? Wydarzenia rozgrywają się na dalekiej prowincji w Głogowie (Głowowie), miasteczku na podgórzu rzeszowskim, rodowej siedzibie siostry Branickiego Urszuli Lubomirskiej, oraz w Warszawie, gdzie sejm elekcyjny zostaje opanowany przez zwolenników Czartoryskich. Zaczyna się gra. Gra o polską koronę.
To nie jest książka przedstawiająca historię alternatywną. Została oparta na źródłach historycznych, pamiętnikach, dokumentach, listach. Skłania do myślenia. Brak zgody wśród elit politycznych osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej doprowadził państwo do ruiny. Czy coś się zmieniło od tego czasu?